Jedna osoba zginęła w starciach pomiędzy siłami bezpieczeństwa a zwolennikami obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego podczas trwającego w Egipcie referendum konstytucyjnego.
Dowódca egipskich sił zbrojnych Abd el-Fatah es-Sisi oświadczył, że zgłosi swą kandydaturę w wyborach prezydenckich pod warunkiem, że taką wolę wyrazi naród, a swego mandatu udzieli armia - podał w sobotę dziennik "Al-Ahram" na stronie internetowej.
Ponad 160 tys. żołnierzy i oficerów rozlokowano na całym terytorium Egiptu w celu zapewnienia bezpiecznego przebiegu rozpoczynającego się we wtorek dwudniowego referendum konstytucyjnego.
Proces obalonego w wyniku wojskowego puczu prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego został odroczony do 1 lutego. Mursi nie doleciał do Egiptu z więzienia w Aleksandrii, gdzie jest przetrzymywany z powodu złej pogody - wyjaśnili przedstawiciele służb państwowych.
Rzucony z samochodu ładunek wybuchowy zniszczył we wtorek policyjny radiowóz w centrum Kairu. Napastnicy ostrzelali następnie policyjny pojazd, ale nie wiadomo na razie, czy ktoś zginął lub został ranny.
Liczba ofiar śmiertelnych piątkowych starć w Egipcie zwolenników Bractwa Muzułmańskiego z policją wzrosła do 17. Ranne zostały 62 osoby - podały w sobotę źródła sił bezpieczeństwa.
Kilkanaście osób zginęło w starciach zwolenników Bractwa Muzułmańskiego z egipską policją m.in. w Kairze, Ismailii i Aleksandrii. Ministerstwo zdrowia informuje o 11 ofiarach, Bractwo twierdzi, że jest ich o 8 więcej.
Zwłoki szwajcarskiej pary zostały znalezione w willi w egipskim kurorcie Hurghada nad Morzem Czerwonym i śledczy podejrzewają, że są to ofiary strażnika willi - poinformowała w czwartek na swej stronie internetowej egipska telewizja państwowa.
Egipską policję już teraz postawiono w stan podwyższonej gotowości w związku z referendum konstytucyjnym, które odbędzie się w dniach 14-15 stycznia - informują kairskie gazety.
Sporo emocji wywołała w piątek rano pogoda w Kairze. Mieszkańców zaskoczył tam padający śnieg. Wielu z nich nie miało wcześniej do czynienia z takim zjawiskiem, bo opady tego typu odnotowano w stolicy Egiptu pierwszy raz od dawna - według niektórych mediów nawet od 112 lat.
Władze w Kairze poprosiły ambasadora Turcji o opuszczenie Egiptu - podało w sobotę egipskie MSZ. Przedstawiciel ministerstwa oskarżył Turcję o to, że popiera organizacje "usiłujące zasiać niestabilność" w Egipcie.
Rosja dostarczy Egiptowi rakietowe systemy obrony przeciwlotniczej. O podpisaniu porozumienia w tej sprawie poinformował w poniedziałek szef państwowej rosyjskiej firmy technologicznej "Rostech" Siergiej Czemezow, nie podając szczegółów.
Co najmniej 24 osoby zginęły, a 28 kolejnych odniosło obrażenia na przedmieściach Kairu, w wyniku zderzenia pociągu z trzema samochodami - podają egipskie służby ratunkowe.
Nieznani na razie sprawcy zastrzelili w niedzielę wieczorem w Kairze wyższego oficera egipskich sił bezpieczeństwa, gdy udawał się do swego biura - poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych Egiptu.
Egipskie władze zamierzają znieść we wtorek obowiązujący od połowy sierpnia stan wyjątkowy. Odwołanie ograniczeń wejdzie w życie po zapoznaniu się rządu z wtorkowym postanowieniem stołecznego sądu.
Wybory parlamentarne w Egipcie mogłyby się odbyć "między lutym a marcem" 2014 r., a następnie wybory prezydenckie - wczesnym latem - powiedział w piątek szef egipskiej dyplomacji Nabil Fahmi. Natomiast na grudzień zaplanowane jest referendum konstytucyjne.
Restrykcyjne zakazy dla odwiedzających przebywającego w areszcie Mohammeda Mursiego nie pomogły. Egipska gazeta "Al Watan" opublikowała wykonane potajemnie nagranie, na którym były prezydent krytykuje wymiar sprawiedliwości.
"New York Times" krytykuje sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego za jego niedzielną wizytę w Egipcie, w czasie której spotkał się m.in. z dowódcą armii gen. Sisim, co według gazety uwiarygodniło obalenie demokratycznie wybranych władz tego kraju.
Rozpoczęty w poniedziałek proces obalonego w lipcu przez armię islamistycznego prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego został przełożony na 8 stycznia. Mursi jest oskarżony o "podżeganie do zabójstwa" uczestników opozycyjnej demonstracji w grudniu 2012 roku.
Niedzielna wizyta sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego w Kairze miała na celu naprawę stosunków USA z Egiptem, kluczowym sojusznikiem Ameryki na Bliskim Wschodzie. Pogorszyły się one po zawieszeniu pomocy amerykańskiej dla armii egipskiej po puczu w tym kraju.