Po miesiącu izolacji część żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych w Danii została otwarta. Jak donosi agencja Reutera, w obawie przed możliwą drugą falą epidemii, wielu rodziców postanowiło jednak, że ich dzieci zostaną w domach. Jak wyjaśnia premier Mette Frederiksen, decyzja ma na celu pobudzenie gospodarki.