Pogłębiający się kryzys na Półwyspie Koreańskim wywołuje zaniepokojenie w Chińskiej Republice Ludowej. Chiny nie chcą upadku północnokoreańskiego reżimu ani zjednoczenia Korei, ale obawiają się eskalacji i wybuchu gorącego konfliktu. Władze w Pekinie nie zmieniają jednak polityki wobec Korei Północnej. Zaostrzają jedynie retorykę. Prawdopodobnie zaczęłyby działać bardziej stanowczo, gdyby postępowanie KRLD realnie zagroziło chińskim prowincjom lub podważyło pozycję Xi Jinpinga jako lidera – pisze w analizie "Stanowisko Chin wobec kryzysu północnokoreańskiego" Justyna Szczudlik, analityczka Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych (PISM).