Prokuratura nadal poszukuje listem gończym handlarza bronią Andrzeja Izdebskiego, który w czasie pandemii miał dostarczyć respiratory na zamówienie Ministerstwa Zdrowia - pisze "Gazeta Wyborcza"

Duchowny nie tylko nie przerwał modlitwy, ale jeszcze pogłaskał zwierzę.

To dla polskich piłkarzy okazja do rehabilitacji.

Poinformowała w piątek rzeczniczka warszawskiego magistratu.

Kto kłamie, a kto mówi prawdę?

Tysiące demonstrantów domagało się dymisji albańskiego premiera Ediego Ramy.

Ciało mężczyzny latem zeszłego roku znaleziono w Tiranie. 

Policja schwytała agresora. Przekazano, że był już notowany i boryka się z problemami psychicznymi.

Piosenkarce przyznano je za "rozsławianie Albańczyków na świecie".

Pierwszą informację oraz zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Przedstawiciele Albanii, Bośni i Hercegowiny, Kosowa, Macedonii Północnej, Czarnogóry i Serbii chcą działać na rzecz lepszej współpracy.

Albania zerwała stosunki dyplomatyczne z Iranem.

Dyplomaci mają dobę na opuszczenie kraju.

Trzy osoby są "podejrzane o szpiegostwo".

O sprawie donoszą brytyjscy dziennikarze.

Po kremacji DNA zostało zniszczone.

Andrzej I. nie dostarczył - zamówionych przez rząd w trakcie pandemii choroby COVID-19 - tysiąca respiratorów oraz nie rozliczył się z około 50 milionów złotych.

Według premiera decyzja o kremacji Andrzeja I. zapadła "na życzenie rodziny".

Okoliczności związane ze śmiercią handlarza bronią sprawdza reporter TVN24 Sebastian Napieraj, który jest w Tiranie.