W okolicach Warszawy odkryliśmy kolejne miejsca, gdzie nielegalnie zalegają niebezpieczne odpady, między innymi z produkcji trotylu, czym w Polsce zajmuje się wyłącznie państwowa spółka Nitro-Chem.
Składowiska odpadów, takie jak w Zielonej Górze, to prawdziwe bomby ekologiczne. Jedna właśnie wybuchła, ale w Polsce tyka jeszcze 500 takich - mówił reporter "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski, współautor reportażu "Wody czerwone".