Odpady

Odpady

Żałuje, że nie schował martwych owadów do słoika. To mógł być dowód na skażenie

- Ta sprawa musi zostać rozliczona, jako mieszkańcy chcemy, by ktoś za to odpowiedział. Naszym zdaniem to prezydent Janusz Kubicki jest winien narażenia naszego życia i zdrowia. Miał wiele lat, by zaradzić problemowi nielegalnego składowiska toksycznych odpadów. Wolał budować baseny - mówi Bernard Dmuch, mieszkaniec Przylepu i współautor zawiadomień, które złożono do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry i prokuratury w Zielonej Górze. Sześć zawiadomień podpisało 91 osób - mieszkańców Przylepu, działkowców i przedsiębiorców, którzy prowadzili działalność w pobliżu spalonej hali.

"Śmierdziało tak, że najemcy uciekli po tygodniu. Niszczono latami mój biznes"

- Przez lata nie zarabiałem na hali, bo każdy najemca uciekał z powodu smrodu - mówi Dmitry Starovoytov, właściciel hali w Przylepie, którą tylko ściana dzieliła od tej, gdzie składowano toksyczne odpady. Zanim wybuchł wielki pożar, nieraz prosił o pomoc różne instytucje, w tym prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego. Bez skutku. Teraz zapowiada, że będzie walczył o odszkodowanie.