- Dzieci z Ukrainy, które uczyliśmy do tej pory, miewały trudne doświadczenia. Ale równocześnie ich rodzice mieli tu załatwione mieszkanie, pracę, a one przed wyjazdem mogły się przygotować. Te dzieci, które przyjeżdżają do Polski teraz, doświadczyły wojennej traumy i to nad nią, a nie tylko nad znajomością języka, będziemy musieli pracować - mówi Aleksandra Kosior, asystentka międzykulturowa z Wrocławia.