29-letni Mateusz Rambacher w listopadzie zachorował na COVID-19. Choroba miała u niego błyskawiczny i ostry przebieg. Lekarze prawie nie dawali mu szans na przeżycie. Ratunkiem miał być przeszczep płuc. W ostatnim momencie pracę podjęły jego własne. Dziś mężczyzna wciąż boryka się ze skutkami zakażenia koronawirusem. A bliscy, by spędzić z nim Boże Narodzenie, czekali aż do majówki.