Mądrzy i kulturalni ludzie wiedzą, że jest jakaś granica, której się nie przekracza, chcąc nawet utrzeć nosa przeciwnikowi politycznemu - mówił Bronisław Komorowski w "Kropce nad i" w TVN24, komentując brak oficjalnego powitania Donalda Tuska jako przewodniczącego Rady Europejskiej podczas obchodów z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. - To, co się tam wydarzyło, jest nie kwestią polityki, ale po prostu wychowania. To było po prostu chamstwo, takie prymitywne, nieokrzesane - ocenił były prezydent.