Ekstraklasa.tv

Ekstraklasa.tv

Legia szukała piłkarskich diamentów. Przyszło prawie dwa tysiące chętnych

Ogromnym zainteresowaniem cieszył się nabór do Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa. Na stadion przy Łazienkowskiej zgłosiło się blisko 2 tysiące młodych talentów. - Oceniamy ich zalety piłkarskie, mentalność, sposób czytania i rozumienia gry - powiedział Ernest Waś, dyrektor Akademii Piłkarskiej. Dla najzdolniejszych adeptów czekała nagroda - mecz z piłkarzami Legii, m.in z Markiem Saganowskim i Dominikiem Furmanem.

Piłkarze na boisku, a przed stadionem "siłomierze kopacze"

Mecz Pogoni z Lechią dostarczył emocji nie tylko na boisku. Przed spotkaniem kibice w Szczecinie mogli spędzić czas w specjalnej strefie T-Mobile FanZone, gdzie mieli do dyspozycji osiem stanowisk z najnowszą piłkarską grą FIFA13, a także urządzenia mierzące siłę uderzenia piłki. Oprócz tego, kibice mieli okazję zmierzyć się w piłkarzyki.

Ekstraklasa idzie na rekord. Zobacz festiwal goli

Siódma kolejka ekstraklasy upływa pod znakiem goli. W ośmiu meczach bramkarze 28 razy wyciągali piłkę z siatki. Do rekordu z zeszłego sezonu zabrakło więc niewiele - wtedy w 26. serii spotkań widzieliśmy 30 goli.

Piłkarze Lechii: prześladuje nas koszmar Pogoni

Lechia Gdańsk nie ma szczęścia w starciach z Pogonią Szczecin. "Biało-zieloni" kolejny raz w meczu przeciwko Portowcom dali sobie strzelić gola w ostatniej minucie spotkania. - Można powiedzieć, że mamy koszmar Pogoni, bo na wiosnę w poprzednim sezonie też straciliśmy bramkę w doliczonym czasie gry - stwierdził bramkarz Lechii - Sebastian Małkowski.

Hiszpan błyszczy na Podlasiu. "Taki piłkarz jak Quintana to skarb"

Jagiellonia rozgromiła Ruch 6:0 w 7. kolejce ekstraklasy. Duża w tym zasługa Daniego Quintany, który w spotkaniu przeciwko "Niebieskim" strzelił dwa gole i zaliczył trzy asysty. Pod wrażeniem gry Hiszpana byli jego koledzy z drużyny. - Taki piłkarz jak Dani Quintana to skarb - stwierdził obrońca "Jagi" Michał Pazdan.

Probierz: Moim piłkarzom brakuje cwaniactwa

Lechia Gdańsk zremisowała z Pogonią Szczecin 1:1 w 7. kolejce ekstraklasy. Wyrównujący gol dla Portowców padł w ostatniej minucie spotkania. Rozczarowania z tego powodu nie krył Michał Probierz. - Wypada się cieszyć, że zdobyliśmy jeden punkt. Pozostaje jednak żal, bo tak jest zawsze, gdy punkty traci się w doliczonym czasie gry. Czasami brakuje nam cwaniactwa - stwierdził szkoleniowiec gdańszczan.

Niedosyt Portowców: Szkoda, że wyrównujący gol padł tak późno

Piłkarze Pogoni schodzili po meczu z Lechią Gdańsk z mieszanym uczuciami. Choć Portowcy doprowadzili do remisu w ostatniej minucie spotkania, to w ich głosie można było usłyszeć nutkę niedosytu. - Cieszymy się, że udało się wyrównać, choć szkoda, że bramka padła tak późno i zabrakło czasu na strzelenie następnej - powiedział napastnik Pogoni Marcin Robak.

Pogoń dopadła Lechię w ostatniej chwili

Mecz w Szczecinie był spotkaniem raczej słabym, w którym mieliśmy jednak kilka elektryzujących momentów. Zaliczyć do nich trzeba przede wszystkim obronienie rzutu karnego przez Radosława Janukiewicza oraz wyrównującego gola zdobytego w doliczonym czasie gry przez Takafumi Akahashiego.

Niezawodny Tsubasa ze Szczecina wyrównał w doliczonym czasie [GOL 1:1]

Pogoń - Lechia 1:1. Takafumi Akahoshi jest obecnie piłkarzem nie do przecenienia, przynajmniej dla "Portowców". Japończyk w meczu z Lechią grał słabo, ale w doliczonym czasie gry zrobił to, co do niego należy - zdobył wyrównującego gola. W sumie w tym sezonie ma na koncie już pięć trafień.

Bezmyślny faul Robaka. Janukiewicz broni karnego [FILM]

Marcin Robak zachował się jak junior i bezmyślnie popchnął we własnym polu karnym zawodnika gdańszczan. Na jego szczęście Radosław Janukiewicz doskonale wyczuł intencje strzelającego Piotra Wiśniewskiego i obronił "jedenastkę".

Bezlitosny Balaj dobił Ruch w doliczonym czasie [GOL 6:0]

Jagiellonia - Ruch 6:0. Bekim Balaj nie miał litości dla piłkarzy z Chorzowa. Remontada to dla niego było za mało i w doliczonym czasie to właśnie za sprawą Albańczyka Krzysztof Kamiński musiał po raz szósty wyjmować piłkę z bramki.

Superrezerwowy Jagiellonii dopełnił dzieła zniszczenia [GOL 5:0]

Jagiellonia - Ruch 5:0. Bekim Balaj to zawodnik, który nie może grać w wyjściowym składzie. W tym sezonie od pierwszej minuty przebywał na boisku raz i wypadł słabo. Zupełnie inaczej wygląda to wtedy, gdy Albańczyk wchodzi z ławki, co po raz kolejny udowodnił w meczu z Ruchem.

To był show Quintany. Tym razem cudowna asysta [GOL 4:0]

Jagiellonia - Ruch 4:0. To już prawdziwy pogrom. Kolejny raz geniuszem błysnął Dani Quintana, który kapitalnym prostopadłym podaniem obsłużył Macieja Gajosa. Pomocnik Jagiellonii w sytuacji sam na sam nie dał szans Krzysztofowi Kamińskiemu, przerzucając nad nim piłkę.