Chociaż we Włoszech wciąż pojawiają się nowe przypadki zakażeń koronawirusem, liczby te są dalekie od tych w marcu czy kwietniu. Włoskie ministerstwo zdrowia przewiduje, że wzrost zachorowań na COVID-19 może nastąpić jesienią. Innego zdania jest m.in. ordynator intensywnej terapii Szpitala San Raffaele w Mediolanie, Alberto Zangrillo, który przekonuje, że koronawirus stracił na swojej mocy.