"Nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek rozdzielaniu wizyt". Sikorski zeznawał

[object Object]
Proces przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwa od marca 2016 r.TVN 24
wideo 2/3

Były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zeznał, że "nic mu nie wiadomo o jakimkolwiek rozdzielaniu wizyt" w Katyniu premiera Donalda Tuska i prezydenta Lecha Kaczyńskiego w kwietniu 2010 r. "Zręcznym określeniem" tej wizyty była "pielgrzymka" - mówił pytany o charakter wizyty 10 kwietnia 2010 r.

Radosław Sikorski będzie gościem "Faktów po Faktach" we wtorek o 19.25.

Były szef MSZ Radosław Sikorski stawił się we wtorek jako świadek na procesie Tomasza Arabskiego i innych urzędników oskarżonych w trybie prywatnym przez część rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej o niedopełnienie obowiązków przy organizacji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu 10 kwietnia 2010 r.

Sikorski: nie zajmowałem się organizacją wizyt
Sikorski: nie zajmowałem się organizacją wizytTVN 24

"Nic mi nie wiadomo o rozdzielaniu wizyt"

Były szef MSZ zeznał, że za sprawy relacji z Federacją Rosyjską odpowiadał wiceminister Andrzej Kremer, który zginął w katastrofie smoleńskiej. - Moja ogólna dyrektywa była taka, żeby tej pomocy udzielać tak jak zawsze - powiedział Sikorski, odnosząc się do czynności podległych urzędników ws. organizacji wizyty. - Chciałbym podkreślić, że ta sprawa nie jest dla mnie neutralna - mówił Sikorski. Dodał, że znał 80 procent osób na pokładzie - "niektóre z nich uważałem za przyjaciół, sam miałem zaproszenie na pokład".

Zapewnił, że nie miał żadnej wiedzy w kwestii organizacji wizyty, gdyż "techniczne kwestie odbywają się pięć szczebli poniżej szczebla ministra spraw zagranicznych".

- W tamtych latach polityką Polski była europeizacja Rosji - zaznaczył, mówiąc o kontekście wizyty w polityce międzynarodowej, dodając, że pojednanie z Polską było wtedy postrzegane przez niego jako warunek zbliżenia Rosji do UE. Jak zaznaczył, uważał, że kolejnym z akcentów tej polityki "powinna być ważna wizyta głowy państwa polskiego, prezydenta Polski w Rosji".

- Nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek rozdzielaniu wizyt - powiedział Sikorski przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sikorski odpowiedział tak na pytanie pełnomocnika oskarżycieli prywatnych mecenasa Stefana Hambury. - Zajmowałem się polską polityką zagraniczną, wizyta w Katyniu to nie było coś nowego. To była jedna z wielu takich wizyt, byłem przekonany, że MSZ poradzi sobie z nią tak, jak w przeszłości – zeznał były szef MSZ. - Czy rutyna w takich sprawach mogła doprowadzić do nieodpowiedniego jej przygotowania? – indagował mecenas Hambura, pytając, czy świadek kontrolował w tym zakresie wiceszefa MSZ Andrzeja Kremera. - To bardzo hipotetyczne pytanie – odparł Sikorski. - Rozmawialiśmy z panem Kremerem o aspektach politycznych, nie było potrzeby rozmowy o kwestiach organizacyjnych – dodał. Według Sikorskiego, sprawy techniczne związane z tą wizytą załatwiano "pięć stopni poniżej poziomu ministra". - To była rutynowa współpraca miedzy organami - dodał, podkreślając, że nie MSZ był organizatorem wizyty prezydenta w Katyniu. Świadek zeznał, że dochodziły do niego informacje, że Kaczyński chce wygłosić w Katyniu "ważne, pojednawcze w tonie przemówienie". Sikorski zeznał, że o katastrofie dowiedział się, gdy "był u siebie na wsi". Zadzwonił do niego szef departamentu MSZ. - Nagrania moich rozmów są w domenie publicznej i pokazują dramatyzm tamtych chwil - dodał. - Uważałem, że moim obowiązkiem było poinformowanie o katastrofie najwyższych władz państwowych, premiera, ministra obrony. Z własnej inicjatywy poinformowałem także pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego - mówił świadek.

"Nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek rozdzielaniu wizyt"
"Nic mi nie wiadomo o jakimkolwiek rozdzielaniu wizyt"TVN 24

"Wizyty państwowe planuje się ze znacznie większym wyprzedzeniem"

Sąd uchylał, jako niezwiązane z zarzutami wobec oskarżonych lub "złośliwe", niektóre pytania mecenasa Hambury, który pytał między innymi o awarię skrzynek mailowych w MSZ w dniu katastrofy. - Pan prezydent został opuszczony przez urzędników - dodał mecenas Hambura, który pytał też świadka, czy powiodła się ta "europeizacja Rosji", o której mówił Sikorski w początkowych zeznaniach. To pytanie sąd też uchylił. Mecenas Hambura pytał też o charakter wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. Sikorski mówił, że "zręcznym określeniem" tej wizyty była "pielgrzymka". Dodał, że nie była to wizyta oficjalna, bo podczas niej gość odbywa rozmowy z najważniejszymi osobami w danym państwie, nie była to też wizyta państwowa. Pytany przez sąd, czy przygotowanie tej wizyty, która nie była ani państwowa, ani oficjalna, przebiegało inaczej niż takich właśnie wizyt, Sikorski odparł: "Wizyty państwowe planuje się ze znacznie większym wyprzedzeniem, tu czas był oczywiście krótszy". Dodał że "wszystko zależy od okoliczności", a on sam brał udział w ważnych nieoficjalnych wizytach premierów czy prezydentów.

"Federacja Rosyjska jest trudnym partnerem"

Sikorski zeznał, że MSZ nie było organizatorem wizyty prezydenta, a on otrzymał zaproszenie na pokład samolotu od ówczesnego szefa Kancelarii Prezydenta Władysława Stasiaka (który również zginął w katastrofie smoleńskiej). - Co takiego się stało, że nie przyjął pan zaproszenia ministra Stasiaka do samolotu? - zapytał sędzia Hubert Gąsior. - Nie było zwyczaju mojego towarzyszenia prezydentowi w jego wizytach zagranicznych, więc było to po prostu podtrzymanie tradycji - odpowiedział Sikorski. Dodał, że nie pamięta swojego kalendarza z tamtych dni. Świadek był pytany między innymi o działania i trudności, na jakie napotkała tak zwana polska grupa przygotowawcza, która w końcu marca 2010 r. udała się do Rosji w celu przygotowania i omówienia ze stroną rosyjską obu wizyt zaplanowanych na kwiecień 2010 r. - premiera Donalda Tuska wyznaczonej na 7 kwietnia i prezydenta Kaczyńskiego wyznaczonej na 10 kwietnia. - Federacja Rosyjska jest trudnym partnerem. Trudności w uzgodnieniach co do szczegółów wizyt mamy nawet z najbliższymi sojusznikami, a co dopiero z partnerem, który nie zawsze jest nam przyjazny. Dla mnie więc takie zgrzyty czy po prostu różnice zdań podczas przygotowania do wizyt miały miejsce przy prawie każdej wizycie - mówił Sikorski. Jak dodał, nie przypomina sobie, aby otrzymał informacje o problemach zgłaszanych w związku z wizytą tej grupy przygotowawczej. - Najlepszą rękojmią tego, że wszystko było zapięte na ostatni guzik było to, że wiceminister Andrzej Kremer wziął udział w obu wizytach - powiedział. Pytany o współpracę w przygotowaniu wizyt pomiędzy poszczególnymi organami państwa - w tym MSZ - Sikorski odpowiedział, że "były próby unormowania sposobu identyfikowania i uzgadniania od strony politycznej wizyt najważniejszych osób w państwie" polegające na tym, aby wizyty te odzwierciedlały linię polskiej polityki zagranicznej. Przyznał, że "w warunkach kohabitacji" między obozem prezydenckim a rządowym "te próby i procedury nie zawsze się udawały". - MSZ pełnił rolę usługową, bo ranga urzędu prezydenta oznaczała, że on się nie komunikował rutynowo z obcymi placówkami - powiedział Sikorski, odnosząc się do kwestii notyfikacji wizyty z 10 kwietnia w Rosji. Dodał, że wiceminister Kremer nie zdecydowałby o tej notyfikacji "bez twardego uzgodnienia" z przedstawicielem Kancelarii Prezydenta.

"Dublowanie wizyt premiera i prezydenta nie służy wizerunkowi"

Sikorski potwierdził swe zeznania ze śledztwa, kiedy mówił, że odradzał prezydentowi Kaczyńskiemu wyjazd do Katynia - "uważał bowiem, że dublowanie wizyt premiera i prezydenta nie służy wizerunkowi państwa polskiego szczególnie wobec tak trudnego partnera jak Rosja". Sugerował też wtedy, że "właściwym uzupełnieniem spotkania premierów Polski i Rosji w Katyniu byłaby wizyta prezydenta na grobach w Charkowie oraz jego udział w defiladzie w Dzień Zwycięstwa w Moskwie". Zarazem Sikorski zeznał, że w chwili, gdy prezydent podjął decyzję o wylocie do Katynia, zarówno publicznie, jak i urzędowo zapewniał, że MSZ udzieli mu wszelkiej pomocy. Sikorski nie potrafił powiedzieć, dlaczego dopiero 15 marca przesłano MSZ prośbę o niezwłoczne notyfikowanie stronie rosyjskiej wizyty prezydenta w Katyniu 10 kwietnia. Dodał, że tę prośbę Pałacu Prezydenckiego polecił "natychmiast wykonać". Pytany przez sąd o tę zwłokę, Sikorski odparł, że "nigdy nie można założyć, że druga strona zawsze będzie spełniała nasze prośby". Dodał, że w reakcji na niespełnienie takiej prośby można albo odwołać wizytę, albo "grać jej odłożeniem". - Złożenie noty jest oficjalnym potwierdzeniem, że coś będzie miało miejsce - podkreślił.

Jedno z pytań dotyczyło Tomasza T. (byłego agenta służb PRL, ówczesnego szefa wydziału politycznego ambasady RP w Moskwie, w randze ambasadora tytularnego, zeznawał już w procesie). W moskiewskiej ambasadzie objął on swe obowiązki w lutym 2010 r. Sikorski zeznał, że "gdy wyjeżdżał on do Moskwy, tak jak wtedy, gdy był awansowany, przez moją poprzedniczkę jeszcze, na ambasadora tytularnego" nie miał świadomości jego przeszłości z PRL. - Wyjazd pana ambasadora tytularnego do Moskwy nie miał związku z wizytami premiera i prezydenta, natomiast odbył się na prośbę tzw. instytucji zewnętrznej, jak to mówimy w żargonie MSZ, a wszyscy inteligentni ludzie zrozumieją, co mam na myśli - powiedział.

- Mam nadzieję, że moje złożone pod przysięgą zeznania przyczynią się do tego, aby ci, którzy jeszcze mają wątpliwości co do tragicznego wypadku w Smoleńsku, tych wątpliwości się pozbyli i abyśmy wreszcie mogli godnie pamiętać naszych rodaków i naszych przyjaciół, bez wprowadzania polityki do tego tragicznego zdarzenia - powiedział Sikorski dziennikarzom po przesłuchaniu. Nie odpowiadał na pytania.

Hambura powiedział mediom, że "pod takim ministrem aparat urzędniczy abdykował, pan minister niewiele wiedział, niewiele mógł, robił tak zwaną europeizację Rosji - jakim wynikiem się zakończyła, to widzimy". Według adwokata, "jeśli ktoś przygotowuje 'pielgrzymkę', to nie przygotowuje wizyty pierwszego obywatela RP - to pokazuje arogancję władzy". - Minister spraw zagranicznych nie wywiązał się ze swoich obowiązków - podsumował. Ciąg dalszy procesu Arabskiego i innych - 26 kwietnia.

Proces

Proces przed Sądem Okręgowym w Warszawie trwa od marca 2016 r. Oskarżeni o niedopełnienie obowiązków przy organizacji lotu to: Tomasz Arabski, były szef kancelarii premiera Donalda Tuska, urzędnicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - Monika B. i Miłosław K. oraz ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Moskwie - Justyna G. i Grzegorz C. Nie przyznają się do zarzutów, za które grozi do 3 lat więzienia.

Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy w 2014 r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prawomocnie umorzyła śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska.

Autor: mart/ja/jb / Źródło: PAP

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował w "Jeden na jeden" w TVN24, że złożył na ręce premiera Donalda Tuska dymisję.

Kierwiński: złożyłem dymisję na ręce premiera

Kierwiński: złożyłem dymisję na ręce premiera

Źródło:
TVN24

W czwartek późnym wieczorem posłowie klubu PiS - Antoni Macierewicz i Dariusz Matecki - pojawili się z odwiedzinami u grupy kilkunastu rolników ze Związku Rolniczego "Orka", którzy protestują w Sejmie. Demonstranci weszli do parlamentu dzięki przepustkom Konfederacji i PiS. W kilkudziesięciominutowej rozmowie pojawił się między innymi temat katastrofy smoleńskiej.

Antoni Macierewicz i Dariusz Matecki wieczorową porą z odwiedzinami u rolników

Antoni Macierewicz i Dariusz Matecki wieczorową porą z odwiedzinami u rolników

Źródło:
TVN24, PAP

Ponad setka egzotycznych zwierząt - papug, małp, żółwi - trafiła kilka miesięcy temu do prywatnego mini zoo w Borysewie. Zostały zabrane przez policję z nielegalnej hodowli na czas prowadzenia śledztwa. Za ich pobyt powinno zapłacić państwo. Ale faktur na ponad 160 tysięcy złotych nie chce pokryć ani policja ani prokuratura. Nie wiadomo też, czy zwierzęta będą mogły zostać w swoim nowym domu.

Niepewny los ponad 100 egzotycznych zwierząt. W tle faktura na 160 tysięcy złotych

Niepewny los ponad 100 egzotycznych zwierząt. W tle faktura na 160 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z podwarszawskiego Piaseczna zatrzymali kierowcę przewozu osób, który okradł i pobił swojego pasażera za brak napiwku. 24-latek przyznał się do winy, po usłyszeniu zarzutów został przewieziony do aresztu, gdzie spędzi trzy najbliższe miesiące.

Pasażer nie miał na napiwek, kierowca przewozu pobił go pałką i okradł

Pasażer nie miał na napiwek, kierowca przewozu pobił go pałką i okradł

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niezależny rosyjski portal Agentstwo odnotował, że na czwartkowej tak zwanej Paradzie Zwycięstwa w Moskwie, upamiętniającej 79. rocznicę zakończenia II wojny światowej, w rzędzie bezpośrednio za Władimirem Putinem usadzono oficerów, których formacje dopuściły się zbrodni wojennych na cywilach podczas inwazji na Ukrainę.

Niezależne media: zbrodniarze wojenni usadzeni tuż obok Putina podczas parady w Moskwie

Niezależne media: zbrodniarze wojenni usadzeni tuż obok Putina podczas parady w Moskwie

Źródło:
PAP

Donald Tusk zabrał głos podczas debaty w Sejmie nad wnioskiem PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski. Po wystąpieniu premier opublikował na Instagramie rysunek wykonany przez jego wnuczkę.

Donald Tusk przemawiał w Sejmie, po wystąpieniu pokazał rysunek wykonany przez wnuczkę

Donald Tusk przemawiał w Sejmie, po wystąpieniu pokazał rysunek wykonany przez wnuczkę

Źródło:
TVN24, PAP

Policjanci kryminalni z Woli zatrzymali mężczyznę poszukiwanego przez Interpol za pranie brudnych pieniędzy oraz oszustwa. 28-letni obywatel Ukrainy był ścigany przez wymiar sprawiedliwości w USA, gdzie za te przestępstwa grozi kara do 30 lat więzienia.

28-latek poszukiwany czerwoną notą Interpolu wpadł w Warszawie

28-latek poszukiwany czerwoną notą Interpolu wpadł w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolejne duże zmiany w organizacji ruchu na Mokotowie w związku z budową linii tramwajowej do Wilanowa. W nocy z niedzieli na poniedziałek otwarte zostaną dwie jezdnie ulicy Spacerowej. Dwa dni później zamknięty zostanie wjazd w Dolną.

Otworzą Spacerową, zamkną Dolną. Autobusy zmienią trasy

Otworzą Spacerową, zamkną Dolną. Autobusy zmienią trasy

Źródło:
PAP

807 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Pentagon poinformował, że zapobiegł nieuprawnionemu korzystaniu przez rosyjskie wojsko z terminali internetowych Starlink, obsługiwanych przez SpaceX Elona Muska na Ukrainie - podał Bloomberg. Co wydarzyło się w Ukrainie w ostatnich godzinach.

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
PAP

Najmłodszy syn byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, Barron Trump, będzie jednym z delegatów reprezentujący stan Floryda podczas Narodowej Konwencji Partii Republikańskiej, która odbędzie się w lipcu w Milwaukee - poinformowało w czwartek NBC News.

Barron Trump, syn byłego prezydenta, delegatem na konwencję republikanów

Barron Trump, syn byłego prezydenta, delegatem na konwencję republikanów

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk przyjmie w piątek rano rezygnacje czterech ministrów i ogłosi nazwiska ich następców. Chodzi o Marcina Kierwińskiego, Borysa Budkę, Krzysztofa Hetmana oraz Bartłomieja Sienkiewicza, którzy startują w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Premier ogłosi zmiany w rządzie

Premier ogłosi zmiany w rządzie

Źródło:
PAP, TVN24

We Włocławku po wyborach samorządowych wygranych przez Krzysztofa Kukuckiego z Lewicy potrzebne będą uzupełniające wybory do Senatu. Tu zaczyna się problem, bo koalicja nie jest jednomyślna, kto powinien wskazać nowego potencjalnego senatora. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Kukucki prezydentem Włocławka. Spór o pozostawione po nim stanowisko w Senacie

Kukucki prezydentem Włocławka. Spór o pozostawione po nim stanowisko w Senacie

Źródło:
TVN24

- Nie wiemy, gdzie dalej podróżował, z kim się zadawał, z kim żył i z kim miał kontakt - mówił w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), komentując podróż sędziego Szmydta na Białoruś w 2023 roku, o czym "najprawdopodobniej nie wiedziały służby". - Zapytajmy się, dlaczego służby podległe Donaldowi Tuskowi pozwoliły sędziemu Szmydtowi uciec na Białoruś - sugerował z kolei Karol Karski (PiS).

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Arłukowicz pyta, "czemu sędzia mógł jeździć sobie na Białoruś". "Z dwóch powodów"

Źródło:
TVN24

- Prawdopodobnie sędzia Tomasz Szmydt wysyłał poprzez białoruski kanał dyplomatyczny dokumenty różnej treści. ABW bada tę sprawę - mówił w TVN24 reporter "Superwizjera" TVN Maciej Duda, zastrzegając, że są to nieoficjalne informacje. - Wiemy też, że służby ustaliły, że bezsprzecznie zaplanował swój wyjazd do Turcji, z której dostał się na Białoruś. Było to zaplanowane i przygotowane wcześniej - dodał.

Białoruski kanał, zaplanowany wyjazd do Turcji. Nowe ustalenia w sprawie Szmydta

Białoruski kanał, zaplanowany wyjazd do Turcji. Nowe ustalenia w sprawie Szmydta

Źródło:
TVN24

Znamy pełną listę tegorocznych finalistów Eurowizji 2024. W sobotnim koncercie wystąpią między innymi: Szwajcaria, Holandia, Austria, Grecja i Izrael. Podczas występu reprezentantki tego ostatniego państwa - Eden Golan - słychać było gwizdy, buczenie i okrzyki.

Eurowizja 2024. Faworyci w finale. Gwizdy i okrzyki w trakcie izraelskiej piosenki

Eurowizja 2024. Faworyci w finale. Gwizdy i okrzyki w trakcie izraelskiej piosenki

Źródło:
tvn24.pl

Kolegium do spraw Służb Specjalnych zbiera się w piątek po raz drugi w tym tygodniu. Jak zapowiedział premier Donald Tusk, spotkanie będzie dotyczyło "wpływów i akcji wywiadów rosyjskiego i białoruskiego w naszym kraju".

W piątek znów zbiera się Kolegium ds. Służb Specjalnych, tematem wpływy ze wschodu

W piątek znów zbiera się Kolegium ds. Służb Specjalnych, tematem wpływy ze wschodu

Źródło:
PAP

Tomasz Szmydt, który zwrócił się do Białorusi o azyl, nie jest już sędzią. Wpłynął wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT Macieja Świrskiego. Z kolei grupa kilkunastu rolników protestuje w Sejmie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 10 maja.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 10 maja

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w piątek 10 maja

Źródło:
PAP, TVN24

Grupa kilkunastu rolników ze Związku Rolniczego "Orka" protestuje w Sejmie, weszli do niego dzięki przepustkom Konfederacji i PiS. Marszałek Szymon Hołownia przyznał, że to organizacja, która "nie jest szczególnie znana". - Na czele tej grupy stoi człowiek, który w ostatnich wyborach samorządowych nie dostał się do rady powiatu. To jest też chęć odreagowania pewnych porażek politycznych - ocenił wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.

Organizacja, która "nie jest szczególnie znana". Kim są rolnicy okupujący Sejm

Organizacja, która "nie jest szczególnie znana". Kim są rolnicy okupujący Sejm

Źródło:
TVN24, PAP

W piątek na placu Zamkowym ma się odbyć demonstracja rolników sprzeciwiających się zapisom Zielonego Ładu. Organizatorzy zapowiadają, że na ulice Warszawy może wyjść kilkadziesiąt tysięcy osób. Protest ma zakończyć się przed gmachem Sejmu. Policja oraz służby miejskie ostrzegają przed możliwymi utrudnieniami w ruchu.

Rolnicy wracają protestować do Warszawy. Przejdą z placu Zamkowego przed Sejm

Rolnicy wracają protestować do Warszawy. Przejdą z placu Zamkowego przed Sejm

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W greckim sektorze hotelarskim i gastronomicznym pozostaje ponad 80 tysięcy wakatów. Nawet dobrze płacące lokale mają trudności ze znalezieniem nowych pracowników.

Ponad 80 tysięcy wolnych miejsc pracy. "Tak duża liczba może niepokoić"

Ponad 80 tysięcy wolnych miejsc pracy. "Tak duża liczba może niepokoić"

Źródło:
PAP

Mateusz Morawiecki nigdy nie był ministrem: cyfryzacji, sportu, rozwoju i finansów czy zdrowia? Na to pytanie za dwa tysiące złotych w programie "Milionerzy" odpowiadała pani Anna Mielczarek z Krakowa.

Pytanie w "Milionerach" o Mateusza Morawieckiego. Za dwa tysiące złotych

Pytanie w "Milionerach" o Mateusza Morawieckiego. Za dwa tysiące złotych

Źródło:
Milionerzy TVN

Nadchodzące dni przyniosą więcej chmur i słabe opady deszczu. W weekend pogoda zacznie się poprawiać - powróci słońce. Po nim temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie do 23 stopni Celsjusza, ale za sprawą rozpogodzeń i powietrza z północy wieczorami i o poranku może być rześko.

Pogoda na 5 dni. Przed nami zmiana

Pogoda na 5 dni. Przed nami zmiana

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do parlamentu wpłynął wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Macieja Świrskiego, szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - poinformował minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz. Świrski ocenił, że to "próba zastraszania organu konstytucyjnego w celu uzyskania pożądanych przez władzę wykonawczą działań organu".

Minister kultury: wpłynął wniosek o Trybunał Stanu dla Świrskiego. Jest reakcja

Minister kultury: wpłynął wniosek o Trybunał Stanu dla Świrskiego. Jest reakcja

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Przerażone dziecko powiadomiło policję w Wyszkowie o awanturze w domu. Po przyjeździe policjantów na miejsce okazało się, że matka dziecka, młoda kobieta, ma obrażenia ciała. Policja ustaliła, że mąż miał znęcać się nad nią od dłuższego czasu. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzuty związane z pobiciem i znęcaniem się nad najbliższą osobą.

Dziecko powiadomiło policję, że "tata bije mamę"

Dziecko powiadomiło policję, że "tata bije mamę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
PGZ ubezpieczyła trzy okręty, choć dwóch nawet nie zaczęła budować. Składka: 150 milionów złotych

PGZ ubezpieczyła trzy okręty, choć dwóch nawet nie zaczęła budować. Składka: 150 milionów złotych

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Utknęliśmy na M20 na dwie godziny i nie weźmiemy udziału w królewskim przyjęciu ogrodowym" - napisała w mediach społecznościowych Paula Hudgell, gdy jej syn Tony nie zdołał dotrzeć na przyjęcie do Pałacu Buckingham. Wieczorem chłopiec dostał wiadomość. Brytyjskie media przypominają listę zasług dziewięciolatka, który - maltretowany przez biologicznych rodziców - w wieku kilku lat stracił obie nogi.

Dziewięciolatek nie przybył na spotkanie z królem. Szedł spać, gdy dostał wiadomość  

Dziewięciolatek nie przybył na spotkanie z królem. Szedł spać, gdy dostał wiadomość  

Źródło:
BBC

Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej próbuje zablokować prace sejmowej komisji śledczej do spraw Pegasusa za pomocą postanowienia, które zobowiązuje ją do powstrzymania się od "dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych" do czasu rozpatrzenia przez Trybunał wniosku grupy posłów. - Proszę się nie obawiać, komisja do spraw Pegagsusa będzie pracowała i wyjaśni do samego końca aferę, z którą mieliśmy do czynienia - zapewniła przewodnicząca komisji Magdalena Sroka.

Trybunał Konstytucyjny chce zablokować prace komisji śledczej. "Nie zastraszą nas pseudopostanowienia"

Trybunał Konstytucyjny chce zablokować prace komisji śledczej. "Nie zastraszą nas pseudopostanowienia"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Gdyby brak kompetencji, lenistwo, chaos były największymi błędami PiS-u i rządu panów Kaczyńskiego i Morawieckiego, to byłoby pół biedy - mówił w Sejmie premier Donald Tusk. Jak stwierdził, PiS od wielu lat "działa tu w Polsce pod wpływem rosyjskich interesów i rosyjskich wpływów". Skomentował też sprawę sędziego Tomasza Szmydta. Określił go jako "białoruskiego lub rosyjskiego agenta", który "został wyznaczony przez PiS" do rozmontowania polskiego systemu prawa. Przemówienie premiera było zakłócane przez posłów Zjednoczonej Prawicy.

Tusk z mównicy o PiS: od wielu lat działają pod wpływem rosyjskich interesów

Tusk z mównicy o PiS: od wielu lat działają pod wpływem rosyjskich interesów

Źródło:
TVN24, PAP

Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjął oświadczenie Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się urzędu sędziego. Tomasz Szmydt nie jest już sędzią - przekazał rzecznik NSA.

Tomasz Szmydt nie jest już sędzią

Tomasz Szmydt nie jest już sędzią

Źródło:
PAP

- Donald Tusk w tej chwili próbuje odwracać kota ogonem - stwierdził Jarosław Kaczyński, komentując słowa polskiego premiera o "rosyjskich wpływach" w PiS. Jak przekonywał, obecnie "Polska staje się kondominium niemiecko-rosyjskim".

Tusk o "rosyjskich wpływach" w PiS. Kaczyński odpowiada

Tusk o "rosyjskich wpływach" w PiS. Kaczyński odpowiada

Źródło:
TVN24

Część polityków obozu rządzącego uważa, że wybory do Parlamentu Europejskiego "stały się szalupą ratunkową" dla niektórych kandydatów. Czy rzeczywiście "można się schować" za immunitetem europosła? Do czasu.

Ucieczka w immunitety? Dlaczego "europarlament nie ochroni"

Ucieczka w immunitety? Dlaczego "europarlament nie ochroni"

Źródło:
Konkret24

W głosowaniu w Sejmie przepadł wniosek posłów PiS o odwołanie ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski. Z mównicy bronił jej m.in. premier Donald Tusk.

Posłowie PiS chcieli odwołania ministry. Tusk radzi: jedźcie na Nowogrodzką

Posłowie PiS chcieli odwołania ministry. Tusk radzi: jedźcie na Nowogrodzką

Źródło:
TVN24, PAP

TVN24 znalazła się na czele rankingu najbardziej opiniotwórczych stacji telewizyjnych dekady - wynika z analizy Instytutu Monitorowania Mediów (IMM). Stacja była cytowana 181,8 tysiąca razy w latach 2014-2023.

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

TVN24 najbardziej opiniotwórczą stacją telewizyjną dekady

Źródło:
tvn24.pl

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka to fenomen klimatyczny, który przypada rokrocznie na maj. Z prognoz wynika, że w najbliższych dniach możemy spodziewać się niebezpiecznych dla ogrodników i botaników przymrozków. Jak nisko spadnie temperatura przy gruncie? Sprawdź na mapach, na co się przygotować.

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Gdzie dokuczą przymrozki?

Zimni ogrodnicy i zimna Zośka. Gdzie dokuczą przymrozki?

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

11 czerwca na polskim rynku zadebiutuje platforma streamingowa Max - podano w komunikacie Warner Bros. Discovery. Widzów czekają atrakcyjne premiery - 17 czerwca ukaże się drugi sezon serialu "Ród smoka", a w sierpniu kolejna część polskiej produkcji "Odwilż". Jak podkreśla WBD, użytkownicy platformy Max jako jedyni będą mieć dostęp do relacji z każdego momentu igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Wkrótce debiut platformy Max. "Rozpoczynamy wspólne odliczanie"

Źródło:
Warner Bros. Discovery

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24