Anna Gielewska, redaktorka naczelna środkowoeuropejskiego portalu śledczego "Vsquare" i wicenaczelna portalu "Frontstory" - w reakcji na informację o udzieleniu azylu Marcinowi Romanowskiemu - twierdzi, że teoretycznie premier Węgier Viktor Orban jest zdolny do wszystkiego. Bez wątpienia premier Węgier zdecydował się na otwarty konflikt z polskim rządem - dodała.
W czwartek wieczorem Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbana potwierdził, że były polski wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski otrzymał na Węgrzech azyl polityczny. W rozmowie z dziennikarzami argumentował, że w ocenie Budapesztu w Polsce trwa kryzys praworządności.
- Sprawa ma charakter polityczny i trzeba ją czytać razem z dzisiejszym wywiadem, jakiego Orban udzielił portalowi "Mandiner" - oceniła Anna Gielewska, redaktorka naczelna środkowoeuropejskiego portalu śledczego "Vsquare" i wicenaczelna portalu "Frontstory".
Zauważyła, że w czasie tej rozmowy premier Węgier "zdecydował się na otwartą konfrontację z polskimi władzami, nazywając je "tęczową koalicją". - Grozi to bez wątpienia poważnym kryzysem politycznym, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się przekazania Polsce przewodnictwa w Radzie UE - przypomniała Gielewska.
- Teoretycznie Orban jest zdolny do wszystkiego, co udowodnił, otwarcie wspierając Rosję, blokując unijne sankcje czy dając schronienie osobom ściganym przez służby innych państw, jak to miało w przypadku Daniela Obajtka - powiedziała.
- Wielokrotnie na łamach "Frontstory" oraz "Vsquare" opisywaliśmy tego typu działania i również jako pierwsi ujawniliśmy, że tak może stać się w przypadku Marcina Romanowskiego - zaznaczyła Gielewska.
Gielewska: istotne, jak zareagują instytucje unijne
Jej zdaniem, w tej chwili sytuację muszą przeanalizować zarówno polscy, jak i węgierscy prawnicy. Dziennikarka zwróciła jednak uwagę, że decyzja Orbana nie ma w historii precedensu, na który można by się powołać. - Istotne będzie również to, czy i jak na całe zdarzenie zareagują instytucje unijne - dodała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Sikorski o "akcie nieprzyjaznym wobec Rzeczpospolitej Polskiej". "Jutro ogłosimy decyzje"
Zasugerowała, że tak odważna decyzja Orbana może mieć związek ze zwycięstwem Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. - Powołując się na bliskie stosunki z prezydentem elektem, Orban wierzy, że po nowym roku będzie w Europie głównym rozgrywającym - oceniła Gielewska, zastrzegając, że jest za wcześnie, by można było ocenić, na ile taki scenariusz jest prawdopodobny.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem Ministerstwa Sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości, popełnienie 11 przestępstw, między innymi udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: OLIVIER HOSLET/PAP/EPA