Część zebranych przy przejściu granicznym w Kuźnicy migrantów zaczęła tworzyć koczowisko. Rozpalili ogniska, rozstawiają namioty - poinformowała Straż Graniczna.
W poniedziałek przed południem setki migrantów zebrały się na przejściu granicznym w Kuźnicy. Doprowadziły ich tam białoruskie służby ze znajdującego się nieopodal obozowiska, w którym koczowali od tygodnia. Przejście jest zablokowane drutem kolczastym. Za nim stoi szpaler policjantów, żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Po południu Straż Graniczna opublikowała wideo, na którym widać migrantów gromadzących się obok przejścia granicznego, wzdłuż granicy. Płonie kilka ognisk, z których unosi się dym.
"Cudzoziemcy tworzą od rana koczowisko - palą ogniska i rozstawiają namioty. Miejsce, gdzie do tej pory koczowali przy linii granicy, jest w tej chwili puste. Służby białoruskie dostarczają tam wodę i drewno" - poinformowała SG. Podlaska policja pokazała nagranie tego samego miejsca ze śmigłowca.
W związku z kryzysem migracyjnym w strefie przygranicznej obowiązuje stan wyjątkowy. Nie mają tam wstępu między innymi dziennikarze. Relacjonując wydarzenia na granicy, media mogą korzystać niemal wyłącznie z oficjalnych rządowych nagrań i informacji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Graniczna