Cannes zawsze kochało braci Coen, a po projekcji "Inside Llewyn Davis" branżowe media wróżą ich ponowny triumf. Historia piosenkarza folkowego, "wybornie napisana, wyśmienicie zagrana i olśniewająco sfilmowana" ("The Guardian"), okrzyknięta została najlepszym, jak na razie, filmem festiwalu. Swoim nowym filmem poruszył też Arhadi, twórca pamiętnego "Rozstania".