Drugi dzień z rzędu ceny ropy naftowej spadają na łeb na szyję. To reakcja na informację, że rezerwy ropy w USA są dużo większe, niż się spodziewano. Czy to znaczy, że w końcu odetchniemy z ulgą i będziemy płacić mniej za paliwa? Za wcześnie, żeby to przesądzić, ale okazuje się, że światowe rynki są wręcz zalane ropą, więc cena może iść w dół.