Stocznie idą pod młotek, a premier studzi dziennikarską dociekliwość: - Mam wrażenie, że zbyt obficie ujawniane są informacje dotyczące przetargów. Wolałbym, by optymistyczne informacje pojawiały się, kiedy jest "kropka nad i" - mówił Donald Tusk. - Nie ma co robić ludziom nadziei, jeżeli nie ma 100 procent pewności - dodał.