Najnowsze

Najnowsze

Uczniowie coraz mniej zainteresowani informatyką. "To katastrofa dla gospodarki"

Edukacja komputerowa w szkołach przechodzi rewolucję, ale coraz mniej uczniów chce być jej częścią - podaje BBC. Brytyjskie Towarzystwo Informatyczne (BCS) ostrzega, że liczba uczniów, którzy zdobywają wykształcenie związane z zaawansowaną obsługą komputerów może zmniejszyć się o połowę do 2020 roku, a to oznaczałoby katastrofę dla gospodarki tego kraju.

Kuchnie świata na wyciągnięcie dłoni. "Można tu odbyć małą podróż"

Specjalności kulinarne z różnych zakątków świata czekają na wszystkich odwiedzających Nocny Market w Warszawie. - Można tu odbyć kulinarną podróż dookoła świata - mówi Marcin Wojtasik, aktywista kulinarny. - Miejsce jest superpopularne. To nie jest tylko jedzenie, to centrum kulturalne - dodaje. Gość cyklu "Pokaż nam świat" w TVN24 BiS przy okazji zdradza tajniki malezyjskiej kuchni.

Z wojska na tor wyścigowy. Kosze wracają do łask

Nieraz wyglądają, jakby właśnie wróciły z frontu wojennego. Są przygotowane do przetrwania nawet na najtrudniejszych trasach. Jak podkreślają właściciel, po to przecież zostały zaprojektowane. Kosze, bo o nich mowa to dodatkowa część w motocyklu, która ma swój autonomiczny napęd. Dzięki czemu, wytrzymałość całej maszyny rośnie. Jednak dzisiaj ostało się mało oryginalnych egzemplarzy i większość z motocykli to składaki. Materiał ze zlotu fanów uzbrojonych motocykli w wideo z programu "Raport" TVN Turbo.

Za milion dolarów kupisz tu małą kawalerkę. Tak powstawała oaza luksusu

Jeśli ktoś chciałby ubiegać się o rezydenturę w Monte Carlo, to musi spełnić jeden warunek, mieć odpowiednio gruby portfel. "Wystarczy" kupić nieruchomość. Ile trzeba mieć? Jakiś czas temu "Financial Times" szacował, że mając milion dolarów, to wystarczy nam za zakup następującej wielkości nieruchomości: Londyn - 25 metrów kwadratowych, Hong Kong - 20 metrów kwadratowych, Monako - 15 metrów kwadratowych.

Oto zardzewiały gruchot. Właściciel nazywa go perełką

Zardzewiały, niejeżdżący i z porwaną tapicerką. Mimo to jest skarbem w garażu właściciela. Egzemplarz wyjątkowy, Sunbeam Talbot 70, który ma już prawie 80 lat. Jego produkcja trwała tylko 2 lata, w ciągu których zbudowano jedynie około 3,5 tysiąca sztuk. A, jak tłumaczy właściciel, tylko niewielka część z nich trafiła do sprzedaży. Od tamtej pory odstał swoje w garażu. - Dopiero później znawcy uświadomili mi, jaką kupiłem perełkę - mówi właściciel. Więcej w wideo z programu "Raport" TVN Turbo.

Informacje, które ułatwią ci podjęcie decyzji. Co chcemy wiedzieć o przyszłych pracodawcach

Serwisy internetowe z opiniami o pracodawcach, rekomendacje znajomych i fora dyskusyjne - to najpopularniejsze źródła, w których kandydaci poszukują informacji o potencjalnym pracodawcy. Jak wynika z badania GoldenLine.pl, narastające problemy z pozyskaniem odpowiednich kandydatów do pracy sprawiają, że firmy coraz częściej stawiają na transparentność i dzielenie się z potencjalnymi pracownikami informacjami o warunkach zatrudnienia.

Auta na prąd to konieczność, bo "ropy może zabraknąć do 2040 roku"

Silniki elektryczne, brak skrzyni biegów i cisza podczas jazdy - to cechy charakterystyczne dla elektryków. - Robimy takie samochody żeby oszczędzić paliwa, bo są tacy ludzie, które twierdzą, że ropy naftowej zabraknie do 2040-2050 roku - wskazuje we "Wstajesz i weekend" w TVN24 Rafał Jemielita z TVN Turbo. Niestety ich główną wadą dziś jest cena, model na prąd często kosztuje dwa razy tyle, co egzemplarz poruszający się w oparciu o silnik benzynowy.

Burza wokół napisu w restauracji. Właściciel odpiera zarzuty

Polemikę na Półwyspie Apenińskim wywołało ogłoszenie w witrynie restauracji na północy kraju o tym, że personel w lokalu jest w "stu procentach włoski". Oskarżany o rasizm restaurator odpiera ten zarzut mówiąc, że do regionalnej kuchni potrzeba włoskiej kultury kulinarnej.

Planujesz podróż do Argentyny? Wszystko, co musisz wiedzieć

Nieco ponad 3 tysiące złotych - tyle najmniej trzeba zapłacić za bilety lotnicze do Argentyny. Tymczasem, za wycieczkę do tego kraju na 12 dni trzeba zapłacić blisko 12 tysięcy złotych. W cenie jest jednak także wyjazd do Urugwaju. Najtańszy nocleg to wydatek rzędu 28 złotych za dobę, bilet na autobus miejski kosztuje zaś 0,70 złotych. Jeżeli chcemy spróbować specjalności regionalnej kuchni, warto wówczas sięgnąć po polędwicę wołową oraz argentyńskie żeberka.

Jest drogo, ale ludzie sobie radzą. Niezwykła podróż do Argentyny

- Na początku byłam w Ekwadorze, później zrobiłam roczną podróż po Ameryce Południowej i tak trafiłam do Buenos Aires - mówi Ewelina Mierzejewska, podróżniczka. Jak wskazuje, w stolicy Argentyny żyje się drożej niż w Warszawie. - Ludzie radzą sobie z inflacją, ale wszyscy narzekają - zwraca uwagę gość cyklu "Pokaż nam świat" w TVN24 BiS, jednocześnie podkreślając, że w Buenos Aires urzeka ją "dostęp do kultury". - Każdy Argentyńczyk to mieszanina wszystkich narodowości w jednym. Jest tam wesoło, są oni bardzo otwarci i nie ma tam problemów z rasizmem - podkreśla Ewelina Mierzejewska.

Robot zamiast księdza. Na takiej mszy jeszcze nie byłeś

Potrafi udzielić błogosławieństwa w siedmiu językach, w tym polskim - mowa o robocie-pastorze z Wittenbergi. "BlessU-2" odprawia mszę w tym samym mieście, gdzie pięć wieków temu narodziła się reformacja i został uruchomiony właśnie z tej okazji. Ponadto, wierni mogą wybrać na ekranie wbudowanym w robota jeden z 31 wersetów Biblii z czterech kategorii tematycznych, a także wydrukować go na pamiątkę. Robot budzi mieszane uczucia wśród wiernych.

Dream Jump. Polacy opatentowali sport dla miłośników silnych wrażeń

Dream Jump. To skok z wysokości z asekuracją. Dyscyplinę opatentowali Polacy. Od innych tego typu rozrywek odróżnia ją to, że moment swobodnego spadku jest maksymalnie wydłużony. Jak zauważają amatorzy tej dyscypliny, w przeciwieństwie, na przykład do skoku na bungee, nic w trakcie spadania nie blokuje. Skakać można z dowolnego obiektu, nie tylko z wieżowców, ale też klifów stadionów piłkarskich, wież. Więcej w materiale z programu "Raport" TVN Turbo.

Od dostawczaka do obiektu pożądania. Legendarne auto wraca do łask

Charakterystyczna paka i ogromna kierownica. Na zakroczymski rynek nadciągnęli fani legendarnego żuka. To tam odbył się czwarty zlot miłośników polskiego dostawczaka z czasów PRL-u. Uczestniczyło w nim 60 samochodów. Właściciele zauważają, że żuk wraca do łask i staje się pożądanym autem. W czasie spotkania wybrano nawet najbardziej elegancki egzemplarz. Żeby wygrać konkurs, właściciel pracował nad wyglądem swojej ciężarówki sześć lat. Jak sam mówił, żuk prawie w całości składa się z nowych części. Stara została tylko rama. Materiał z programu "Raport" TVN Turbo.

"Piąta strona Świata", 17.06

W programie "Piąta Strona Świata" gośćmi księdza Kazimierza Sowy byli Agnieszka Wiśniewska z "Krytyki Politycznej", Aleksandra Pawlicka z magazynu "Newsweek", Maciek Stasińki z "Gazety Wyborczej" oraz Michał Broniatowski z Politico Onet. O czym rozmawiali? Między innymi o: o uchodźcach w Polsce i stanowisku Kościoła wobec tej kwestii.

Seul wspiera działania kierowanego przez Chiny banku

Minister finansów Korei Południowej Kim Dong Jon zapewnił w piątek podczas otwarcia konferencji kierowanego przez Pekin Azjatyckiego Banku Inwestycji Infrastrukturalnych o pełnym wsparciu Seulu dla chińskiego planu inwestycji infrastrukturalnych.

Morawiecki: 20 miliardów złotych więcej z podatków

Będziemy mieli 20 miliardów złotych więcej z podatków, w pierwszym pełnym roku reformy skarbowej - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki w trakcie piątkowego wystąpienia w Spale. Dodał, że te pieniądze są przeznaczone na program 500 plus i na reformę emerytalną.

Oblany egzamin na prawo jazdy. Chcą, by za porażkę płacił instruktor

Mało kto zdaje egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem. Zdaniem niektórych, oblany test niekoniecznie musi być winą zdającego. W porażce swój udział może mieć też instruktor, który niedostatecznie przygotował do egzaminu. Dlatego padła propozycja, by za trzecie podejście płacił ten, kto kandydata na kierowcę szkolił.