Opłaty za wodę dla przedsiębiorstw i sektora usług mogą odbić się na rachunkach płaconych przez Polaków. Chodzi zwłaszcza o energię, o czym poinformowało Ministerstwo Energii w uwagach do projektu rozporządzenia o opłatach za usługi wodne.
Projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie jednostkowych stawek opłat za usługi wodne przygotowało Ministerstwo Środowiska.
W dokumencie zaproponowano nowe stawki opłaty za pobór wód podziemnych i powierzchniowych, różne dla poszczególnych branży. Ponadto pojawiają się także jednostkowe stawki opłat za wprowadzanie ścieków do wód lub do ziemi.
Prawo wodne
Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia, będzie to akt wykonawczy do Prawa wodnego, które Sejm uchwalił w lipcu tego roku. Warto przypomnieć, że przy okazji głosowania nad tą ustawą premier Szydło zadeklarowała, że "ceny wody nie wzrosną". W podobnym tonie już we wrześniu wypowiadali się przedstawiciele Ministerstwa Środowiska. "Opłaty za pobór wody pozostaną na niezmienionym poziomie do 2020 roku" - informowano w komunikacie.
WSZYSTKO, CO MUSISZ WIEDZIEĆ O NOWYM PRAWIE WODNYM "Polacy nie powinni obawiać się podwyżek cen wody. Dzięki nowemu Prawu wodnemu zostanie powołany organ regulujący rynek wody, aby zabezpieczyć interesy konsumentów przed spółkami wodociągowymi, które są monopolistami na swoim terenie" - napisano. I rzeczywiście, spółka Państwowe Gospodarstwo Wodne "Wody Polskie" ma rozpocząć działalność już od stycznia i wraz z regionalnymi oddziałami pilnować zatwierdzenia taryf za wodę i ścieki w gminach.
Jak się jednak okazuje, rozporządzenie może rykoszetem uderzyć w budżety polskich rodzin. Zdaniem Ministerstwa Energii będzie oznaczać wzrost rachunków za energię, bo spółki energetyczne będą musiały zacząć płacić wyższe opłaty. Te koszty uwzględnią w taryfach za prąd, a to oznacza podwyżki w rachunkach dla zwykłego Kowalskiego.
"Projektowana wysokość opłat za usługi wodne będzie miała bezpośrednie przełożenie na wzrost kosztów funkcjonowania polskiej elektroenergetyki zawodowej i górnictwa, powodując dalsze obniżenie rentowności przedsiębiorstw działających w ww. sektorach. Wzrost kosztów wytwarzania energii elektrycznej i ciepła zostanie odzwierciedlony w cenach energii, ostatecznie obciążając polskie społeczeństwo i przemysł oraz wpływając na poziom konkurencyjności polskiej gospodarki" - wskazał minister energii Krzysztof Tchórzewski.
Nowa opłata stała
"Zgodnie z przywołaną w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia decyzją Rady Ministrów z października 2016 r., [...] opłaty za usługi wodne, w tym za wyprowadzanie ścieków, nie powinny wzrosnąć w latach 2018-2019" - przypomina.
"Oznacza to, że stawki opłat jednostkowych nie powinny wzrosnąć nie tylko w odniesieniu do opłat zmiennych (jak interpretuje Ministerstwo Środowiska), ale również w odniesieniu do opłat stałych. Tymczasem, pomimo że stawki zmienne opłat nie uległy zmianie, wprowadzona została opłata stała, w kwocie, która finalnie te opłaty podwyższa, aby następnie, po 2 latach, obniżyć ją do poziomów z projektu" - wskazuje w piśmie minister energii, jednocześnie żądając od ministra środowiska uzasadnienia takiego podejścia.
Ponadto Tchórzewski, "mając na względzie ochronę odbiorców końcowych przed nadmiernym wzrostem cen energii elektrycznej i ciepła", wnosi o obniżenie zaproponowanych w projekcie rozporządzenia stawek opłat w odniesieniu do sektora energii.
Ma także zastrzeżenia do całkowitych skutków finansowych wdrożenia regulacji.
"W ocenie skutków regulacji oszacowano całkowite skutki finansowe wdrożenia regulacji na poziomie ok. 48,77 mln zł, w tym dla dużych przedsiębiorstw ok. 36,28 mln zł. Przy zastosowaniu wskazanych w rozporządzeniu stawek opłat jednostkowych, współczynników różnicujących, systemu naliczania opłat, skutki finansowe dla sektora energetycznego będą jednak wielokrotnie przewyższały ww. szacunki Ministerstwa Środowiska" - podkreśla Tchórzewski.
Uwagi do wysokości stawki opłaty stałej za odprowadzanie ścieków zgłosiło także Ministerstwo Rozwoju.
"Zważywszy, że na etapie prac w Sejmie przedstawiciel Ministerstwa Środowiska wielokrotnie podkreślał, że do stawek maksymalnych określonych w ustawie Prawo wodne będziemy dochodzili przez kilka lat (5-7 lat), to niezrozumiałe jest określenie jednostkowej stawki opłaty stałej za odprowadzanie ścieków, która będzie obowiązywać od 2018 roku, na poziomie tejże stawki maksymalnej. Należy obniżyć jednostkową stawkę za odprowadzanie ścieków i zgodnie z zapowiedzią zaproponować stopniowe jej podnoszenie w kolejnych latach" - wskazuje Mariusz Haładyj, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju.
Opłaty szpitali
To jednak nie jedyne zastrzeżenia do projektu rozporządzenia. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zwraca uwagę na różne stawki zapisane w proponowanych przepisach. Dla opieki zdrowotnej i pomocy społecznej stawka została ustalona w wysokości 0,115 zł za 1 metr sześcienny wód podziemnych. Zdaniem ministra Radziwiłła należałoby dla szpitali, domów pomocy społecznej wprowadzić stawkę znacznie niższą - w wysokości 0,097 zł, zwłaszcza, że taką właśnie stawkę zaproponowano dla produkcji substancji farmaceutycznych oraz leków.
Z kolei minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel ostrzega przez wysokimi stawkami za pobór wód dla rolników. "Jednostkowe stawki opłat za usługi wodne dla rolnictwa nie powinny być ustalane w mniej korzystny sposób w odniesieniu do górnych stawek jednostkowych niż dla innych rodzajów działalności" - podkreśla szef resortu rolnictwa.
Krzysztof Jurgiel zwraca uwagę między innymi na wyższy poziom stawek za pobór wody dla celów rolniczych na potrzeby zaopatrzenia w wodę ludzi i zwierząt gospodarskich - 0,068 zł za 1 metr sześciennych pobranych wód podziemnych (co stanowi 68 procent stawki maksymalnej), 0,040 zł za 1 metr sześcienny pobranych wód powierzchniowych (co stanowi 80 procent stawki maksymalnej).
Zdaniem ministra, 100 procent stawki maksymalnej zaproponowano w przypadku poboru wody do celów rolniczych lub leśnych na potrzeby nawadniania gruntów i upraw, a także na potrzeby chowu i hodowli ryb.
Od kiedy
Rozporządzenie, poza kilkoma wyjątkami, ma wejść w życie wraz z początkiem 2018 roku.
W uzasadnieniu do projektu czytamy, że opłaty te stanowią jeden z instrumentów służących realizacji postanowień Ramowej Dyrektywy Wodnej - wdrażających zasadę zwrotu kosztów usług wodnych w Unii Europejskiej.
Autor: mb//dap/ms / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock