Wjechał w 18-latka na przystanku, świadkowie mówią, że driftował. Chłopak od tygodnia leży na OIOM-ie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Auto uderzyło w przystanek na Ursynowie
Auto uderzyło w przystanek na Ursynowie
Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Auto uderzyło w przystanek na UrsynowieArtur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Będzie śledztwo prokuratury w sprawie wypadku z ubiegłego tygodnia. Na Ursynowie kierowca bmw wjechał w stojącego na przystanku 18-latka. Chłopak był operowany, jego stan nadal określany jest jako ciężki i wciąż leży na oddziale intensywnej terapii. - Na tym przystanku stały jeszcze trzy inne osoby, w tym 16-latka, która cudem uniknęła miazgi. Mówili, że ten człowiek urządził sobie na ulicy zabawę - drifty kontrolowane, a po wszystkim wyszedł z auta i odkręcił tablice rejestracyjne. Moim synem się nie interesował - relacjonuje ojciec poszkodowanego w wypadku Igora.

W ubiegły poniedziałek na ulicy Gandhi, w rejonie skrzyżowania z aleją Komisji Edukacji Narodowej, kierowca bmw wjechał w przystanek autobusowy i uderzył w czekającego na przyjazd autobusu 18-letniego Igora. Kilka innych osób, które stały obok chłopaka, cudem uniknęły rozjechania.

Początkowo policja zdawkowo informowała o "jednej osobie odwiezionej do szpitala". W weekend na facebookowej grupie "Obywatele Ursynowa" pojawił się rozpaczliwy apel ojca poszkodowanego chłopaka. "Bardzo proszę o kontakt świadków wypadku. Sytuacja zdrowia mojego syna jest bardzo ciężka znajduje się na Intensywnej Terapii. Lekarze walczą o jego życie. Sprawca wypadku do tej pory nie podjął próby kontaktu z nami, a policja już na etapie postępowania przygotowawczego skierowała sprawę na Komisariatu przy Wita Stwosza 31, który miał rozpatrywać sprawę jako wykroczenie. Dopiero po mojej interwencji i głośnym upominaniu się sprawa została przekazana na Komendę Rejonową II przy Malczewskiego i będzie rozpatrywana jako wypadek" - pisał pan Dariusz.

Skontaktowaliśmy się z autorem wpisu. Jak powiedział, jego syn tydzień po wypadku nadal przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w szpitalu przy Wołoskiej. - Igor miał między innymi rozerwany pęcherz moczowy i złamaną miednicę. Przeszedł operację i wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej, bo miał silne wewnętrzne krwawienie. Po operacji lekarze powiedzieli wprost: stan życia pana syna jest ciężki, ledwo go uratowaliśmy, potrzebował trzech dawek krwi - relacjonuje w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

We wtorek stan chłopaka zaczął się poprawiać, a w środę podjęto decyzję o stopniowym wybudzaniu ze śpiączki. - Syn już samodzielnie oddycha i je, jest w miarę kontaktowy. Nadal jednak lekarze określają jego stan jako ciężki. Miał złamaną miednicę, więc czeka go długa rehabilitacja. Mówią, że będzie musiał leżeć na płasko nawet 18 tygodni, żeby to wszystko się zrosło. On jest teraz w klasie maturalnej, także pod tym kątem ten wypadek wszystko komplikuje - opowiada.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Ojciec poszkodowanego w wypadku chłopaka zamieścił wpis na FacebookuObywatele Ursynowa, Facebook

Na komendzie chaos i brak empatii

Zdaniem naszego rozmówcy, policja początkowo bagatelizowała sprawę, a jemu samemu trudno było uzyskać jakiekolwiek informacje. - W środę, gdy minął już pierwszy szok, zadzwoniłem do policjanta, który kontaktował się z moją żoną po wypadku. Zapytałem o numer sprawy i gdzie ją przekazano. Od tego człowieka usłyszałem tylko, że "kierował młody człowiek autem z tylnym napędem, nie opanował samochodu i wjechał w przystanek". Skierował mnie na komendę przy Malczewskiego, ale tam też nic nie wiedzieli. Kazali dzwonić do wydziału dochodzeniowo-śledczego, a tam usłyszałem z kolei, że dokumenty znajdują się na Wita Stwosza - relacjonuje nam pan Dariusz.

Dodaje, że - jak usłyszał przez telefon - na Wita Stwosza działa mały komisariat obsługujący wykroczenia i niewielkie zdarzenia, natomiast większe sprawy, jak na przykład wypadek, powinny być kierowane na komendę przy Malczewskiego. - Dopiero w piątek zadzwonili do mnie z Wydziału dochodzeniowo-śledczego komendy na Malczewskiego informując, że sprawa jest u nich. Już wiedziałam, że panuje tam duży chaos i zero empatii. Jako ojciec powinienem mieć wgląd w sprawę - zauważa ojciec poszkodowanego chłopaka.

Policja nie mogła dać mu namiarów do świadków zdarzenia, więc postanowił szukać ich sam. Dlatego zamieścił wpis na ursynowskiej grupie. Skontaktowało się z nim kilka osób, w tym również te, które stały na przystanku, kiedy doszło do wypadku. - Tam były jeszcze trzy inne osoby: obok stała para młodych ludzi, a w rogu przystanku 16-latka, która cudem uniknęła miazgi. Z ich relacji wynikało, że ten człowiek urządził sobie na ulicy zabawę - drifty kontrolowane. Jeden raz skontrował, drugi raz skontrował, ale za trzecim mu się nie udało, bo było mokro, a on miał letnie opony. I uderzył centralnie w przystanek, w mojego syna i potem auto się odkręciło i wpadło w słupek - opisuje nasz rozmówca.

"Wyszedł z auta i odkręcił tablicę rejestracyjną"

Z relacji świadków wynika też, że Igor po wypadku był w szoku, chciał biec przed siebie, ale powstrzymali go inni ludzie. Adrenalina działała. A co w tym czasie robił kierowca? - Świadkowie twierdzą, że wyszedł z auta, obszedł je i gdzieś zadzwonił. Potem odkręcił tablicę rejestracyjną. Prawdopodobnie taką instrukcję dostał od kogoś przez telefon. Druga tablica ponoć odpadła sama. Ten człowiek w ogóle nie był zainteresowany moim synem, interesowało go tylko auto - relacjonuje pan Dariusz.

- Do tego wypadku doszło w centralnym miejscu Ursynowa. To oblegany przystanek, obok ludzie wychodzą z metra i przesiadają się tam do różnych autobusów. To było kilka minut po godzinie 14, kiedy dzieci wracały do szkoły. Tam naprawdę mogło dojść do tragedii. To mógł być każdy - podsumowuje ojciec.

Jest śledztwo. Na razie nikogo nie zatrzymano

- W tej sprawie w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa II prowadzone jest postępowanie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa Ursynów - powiedział nam rzecznik ursynowskiej policji Robert Koniuszy. Zaznaczył, że bezpośrednio po zdarzeniu wykonano "szereg czynności zmierzających do ustalenia okoliczności oraz jego przebiegu". - Zabezpieczono miejsce wypadku, przeprowadzono oględziny, ustalono obrażenia pokrzywdzonego, zabezpieczono ślady i pojazd biorący udział w wypadku drogowym, ustalono kierującego samochodem oraz świadków zdarzenia - wyliczał policjant.

Jako że sprawą zajmuje się już prokuratura, policja nie może odpowiedzieć, czy jest monitoring z przebiegu zdarzenia, czy kierowcy zostało odebrane prawo jazdy i czy sprawdzono go pod kątem obecności środków odurzających w organizmie. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz doprecyzowała z kolei, że nikt w tej sprawie nie został zatrzymany.

- Po zebraniu materiału dowodowego sprawa została przekazana do prokuratury celem wszczęcia śledztwa. Prokuratura będzie decydowała o dalszych czynnościach w tej sprawie - podsumował Koniuszy.

Autorka/Autor:mp/r

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali. Są utrudnienia.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Pracował w firmie, dowożącej dzieci do szkoły, wiózł ośmioro uczniów. Miał dwa promile

Pracował w firmie, dowożącej dzieci do szkoły, wiózł ośmioro uczniów. Miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 4 listopada, zostaną wprowadzone zmiany w ruchu na ulicach: Sienkiewicza, Głębockiej i Sokołowskiej. Ponadto kolejarze zamkną ulicę Tunelową.

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP

Polka i dwoje Ukraińców usłyszało zarzuty związane z handlem ludźmi i zmuszaniem pięciu obywateli Kolumbii do niewolniczej pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do miejscowego sądu – poinformował p.o. prokuratora rejonowego w Radomiu Cezary Ołtarzewski.

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Gepardzica Wilma z warszawskiego zoo zamelduje się w Grecji. Spędzi tam emeryturę. Tak postanowił koordynator gatunku. Gepard to najszybsze zwierzę lądowe na świecie, podczas polowania rozpędza się do ponad 100 kilometrów na godzinę.

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Źródło:
PAP

Czekają na wpisy ocen, obrony, wymieniają się pismami z uczelnią. Nie wiedzą, które semestry mają zaliczone. Sytuacja studentów byłego Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) wciąż jest niepewna, choć zaczął się już nowy rok akademicki. Część zdecydowała się na pozew zbiorowy. Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację.

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na chodniku, na zakazie, tuż przy skrzyżowaniu, na trawniku, miejscu dla osób z niepełnosprawnościami, drodze pożarowej, w bramie czy na przejściu dla pieszych - niektórzy kierowcy wciąż uważają, że przy parkowaniu obowiązuje brak zasad.

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy oraz tramwaj zderzyły się na nowej trasie do Wilanowa. Uszkodzony został sygnalizator świetlny. Na miejscu pracowały służby.

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Zderzenie na nowej trasie tramwajowej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem zderzyły się trzy samochody. Dwa z nich są mocno rozbite. Jak wynika z ustaleń policji, do zdarzenia doszło, kiedy jeden z kierowców skręcał w lewo. Jedna osoba trafiła do szpitala. Okazało się, że jednym z aut kierował 17-latek, który nie miał prawa jazdy.

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Dwa samochody mocno rozbite. Jeden z kierowców nie miał prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w domku letniskowym pod Wyszkowem. Strażacy ewakuowali dwie osoby. Niestety, ich życia nie udało się uratować. Jedna osoba trafiła do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Tragedia pod Wyszkowem, dwie osoby zginęły w pożarze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

28-latek ugodził nożem kobietę podczas domowej imprezy i uciekł, a 23-latka groziła znajomym poszkodowanej. Ranna kobieta trafiła do szpitala. Podejrzani usłyszeli zarzuty, mężczyzna trzy miesiące spędzi w areszcie.

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Ciosy nożem na imprezie, ranna kobieta w szpitalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl