Policjanci kontrolowali w piątek wszystkich wjeżdżających do Warszawy motocyklistów Hells Angels. Akcja prowadzona była m.in. na autostradzie A2.
W miejscu planowanego poboru opłat na wysokości Brwinowa, w kierunku Warszawy, policjanci ustawili punkt kontrolny. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy była to część akcji zabezpieczającej dzisiaj rozpoczęty zlot motocyklistów z klubu Hells Angels.
- Na wlocie do Warszawy stoi kilka radiowozów, jednak policjanci siedzą w środku, nie zatrzymują samochodów. Z kolei na wylocie ze stolicy nie zobaczymy żadnego radiowozu. Tam tworzą się korki, prawdopodobnie dlatego, że kierowcy zwalniają, kiedy widzą akcję policji - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
Policjanci zatrzymywali jedynie motocyklistów, którzy jechali na zlot Hells Angels. - Sprawdzali ich prawo jazdy, dowód czy paszport oraz czy nie są poszukiwani - dodawał Zieliński.
Kontrole trwały do późnych godzin wieczornych.
- Sprawdzaliśmy stan trzeźwości kierujących i stan techniczny pojazdów - mówi st. asp. Piotr Świstak z zespołu prasowego stołecznej komendy.
Hells Angels nad Zalewem Zegrzyńskim
Policja kontroluje Hells Angels
skw/gp