Kierujący volvo z kierownicą po prawej stronie nie był w stanie utrzymać toru jazdy. Jego drogowe "wyczyny" obserwował policjant. Miał wolne, ale zatrzymał kierowcę. Ten, jak się okazało, był pijany.
Jechał z Zągot w kierunku Płocka. Miał problem, by zachować prawidłowy tor jazdy, czym sprawiał zagrożenie dla innych użytkowników drogi. Te manewry obserwował funkcjonariusz płockiej policji. Tego dnia miał wolne, ale postanowił działać.
- O sytuacji powiadomił dyżurnego, a po krótkiej chwili udaremnił dalszą niebezpieczną jazdę 36-latka. Mężczyzna jechał samochodem z kierownicą po prawej stronie, a kiedy zatrzymał pojazd przesiadł się na fotel pasażera – przekazuje w komunikacie sierż. szt. Monika Jakubowska z płockiej policji.
Na miejsce przyjechali zawiadomieni o zdarzeniu mundurowi. Badanie kierującego volvo wykazało, że miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności i bardzo wysoka grzywna.
Pamiętajmy, to od nas samych i naszej odpowiedzialności zależy bezpieczeństwo wielu osób na drodze. Wsiadając za kierownicę pod wpływem alkoholu lub podobnie działającego środka, stwarzamy poważne zagrożenie dla życia i zdrowia nie tylko swojego, ale również innych uczestników ruchu drogowego, w tym naszych bliskich, z którymi często podróżujemy.
ZOBACZ. Jak sądy karzą pijanych celebrytów, a jak zwykłych kierowców? Przeanalizowaliśmy 250 wyroków
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Płock