Policjanci zatrzymali mężczyznę, który prowadził pod wpływem alkoholu. Na fotelach pasażerów siedziały dzieci. - Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby nie reakcja policjantów - mówi rzeczniczka otwockiej policji.
Do interwencji doszło w czwartek na terenie gminy Wiązowna. Policjanci z wydziału ruchu drogowego otwockiej komendy prowadzili pomiar prędkości. Jak informuje ich rzeczniczka Paulina Harabin, w pewnym momencie ich uwagę zwrócił samochód renault, którego kierowca nie utrzymywał prawidłowego toru jazdy.
- Mundurowi podejrzewali, że zachowanie siedzącego za kierownicą pojazdu mężczyzny nie było przypadkowe. Ruszyli za nim i zatrzymali do kontroli. Od mężczyzny było czuć silną woń alkoholu – mówi policjantka.
W aucie były też dzieci
Badanie wykazało, że 38-latek miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ponadto w pojeździe jechały dzieci w wielu 6 i 8 lat. - Funkcjonariusze takie zachowanie kierowcy uznali za bezmyślność. Aż strach pomyśleć, co mogłoby się stać, gdyby nie reakcja policjantów. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnej celi – przekazała.
Po wytrzeźwieniu, jak dodała, 38-latek usłyszy zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi mu kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
Czynności w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Otwocku.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP