Buspas z Łomianek do Warszawy. Oszacują koszty, zbadają konsekwencje

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Szykuje się buspas z Łomianek do Warszawy
Szykuje się buspas z Łomianek do WarszawyMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Buspas z Łomianek do Warszawy coraz bliżej

Na krajowej "7", między Łomiankami a Warszawą, co dzień sytuacja się powtarza - kierowcy zmierzający do stolicy stają w ogromnym korku razem z pasażerami miejskich autobusów. Stołeczni urzędnicy zastanawiają się, jak rozwiązać problem. Rozważają utworzenie buspasa na newralgicznym odcinku.

Konieczność wyznaczenia nowych buspasów w stolicy podnosili niedawno miejscy aktywiści. W zorganizowanym w lipcu przed stołecznym ratuszem happeningu, przypomnieli, że do Warszawy codziennie wjeżdża pół miliona aut. - Trzeba dać ludziom alternatywę - apelowali. Jak wyliczyli, jeden buspas w godzinach szczytu może zapewnić przewóz tylu osób, co cztery pasy dla samochodów. Przypomnijmy: obecnie miejskie autobusy mają do dyspozycji ponad 60 kilometrów takich wytyczonych specjalnie dla nich pasów.

Pomysł na rozwiązanie problemu odwiecznych korków miały też same Łomianki, które proponowały utworzenie linii tramwajowej łączącej gminę z Warszawą. Koszt budowy przekraczał 220 milionów złotych. Pomysł jest zawieszony w próżni, szansy na budowę na takiej linii w dającej się przewidzieć przyszłości nie ma.

"Musiałby realnie wpływać na zachowania pasażerów"

W ubiegłym tygodniu burmistrz Łomianek Małgorzata Żebrowska-Piotrak spotkała się z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim w sprawie wybudowania buspasa łączącego Łomianki ze stolicą. Efektem tego spotkania jest zapowiedź Trzaskowskiego o powołaniu specjalnego zespołu do spraw oceny kosztów i wykonalności inwestycji oraz koordynacji działań.

Specjaliści muszą ustalić przede wszystkim, jak wytyczenie buspasa wpłynęłoby na potencjalne zachowania pasażerów. - Czy doprowadziłby do tego, że część mieszkańców przesiadłby się do autobusów, a to w efekcie zmniejszyłoby liczbę samochodów na trasie. Samo jego wytyczenie musi znaleźć uzasadnienie w prognozach ruchu, musiałby on realnie wpływać na zachowania pasażerów - mówi Kamil Dąbrowa, rzecznik stołecznego ratusza.

Zadaniem zespołu będzie również ustalenie, jak podzielić koszty inwestycji. - Część leżąca w Łomiankach to fragment od ulicy Pancerz do Dziwożony, która wytycza granicę z Warszawą. Część warszawska jest dłuższa, zaczyna się na ulicy Dziwożony i kończy na Muzealnej. Warszawski fragment jest też w Zarządzie Dróg Miejskich, ale wszystkie zmiany muszą być ustalone też z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad - zwraca uwagę rzecznik.

Więcej niż osiem milionów złotych?

Na zlecenie Łomianek jedna analiza w sprawie buspasa już powstała. W ubiegłym roku w listopadzie firma TransEko przebadała cztery warianty jego utworzenia: z pasem autobusowym w kierunku Warszawy wzdłuż prawej krawędzi jezdni, z pasem autobusowym w obu kierunkach wzdłuż prawych krawędzi jezdni, z pasem autobusowym w kierunku Warszawy w pasie dzielącym jezdnie i wariant z pasem autobusowym w obu kierunkach w pasie dzielącym. Jak informuje Dąbrowa, pierwsze wnioski będą płynąć właśnie z raportu Transeko, przy czym ratusz rozważa tylko pierwszą ze sprawdzonych już koncepcji - tą z buspasem do Warszawy wzdłuż prawej krawędzi jezdni.

- Transeko wyliczyło, że koszt wybudowania buspasa do Warszawy wyniósłby około ośmiu milionów złotych, jednak mamy przeświadczenie, że te koszty mogą być większe - zastrzega rzecznik ratusza. - Trzeba wziąć pod uwagę, że mówimy tu nie tylko o nowej nitce drogi, ale też o przebudowie skrzyżowań z sygnalizacją świetlną i korelacji buspasa z istniejącym już systemem - wylicza Dąbrowa.

"Trudno na razie podawać daty"

Jednym z głównym zadań powołanego zespołu będzie więc bardziej szczegółowe oszacowanie kosztorysu. A kwestia kosztów, jak zaznacza Dąbrowa, jest znacząca, bo od tego zależy, kiedy i w jaki sposób powstanie buspas.

Konkretnych terminów realizacji inwestycji miasto na razie miasto nie podaje. - To jest rozpoczęcie dużego procesu - najpierw prace zespołu, później stworzenie projektu, pozyskanie wszystkich potrzebnych zgód i dokumentacji, dopiero później budowa. Trudno na razie podawać daty - przyznaje Kamil Dąbrowa.

A żeby zespół prace rozpoczął, najpierw trzeba go sformować. Według informacji z piątku, jego członkowie jeszcze nie zostali zrekrutowani.

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:mp/b

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl