Zderzenie trzech samochodów osobowych na Andersa. Jak podawała policja, kierowca skody źle się poczuł i wjechał w dwa inne auta.
Do wypadku doszło na wysokości ulicy Alka Dawidowskiego około godziny 10.40. - W zderzeniu brały udział volvo, skoda i toyota - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
I dodał, że skoda leży na boku.
Szczegóły na temat przebiegu zderzenia podała policja. - W toyotę i volvo z przeciwległego pasa ruchu wjechał inny samochód - skoda - tłumaczyła Anna Wasilewicz z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.
W czasie rozmowy z funkcjonariuszami kierowca skody przyznał, że źle się poczuł. Wtedy zaczął odpinać pasy i w tym momencie doszło do zderzenia. - Kierowca został zabrany do szpitala - mówiła Wasilewicz.
"Dwie osoby ranne"
Jak informował Michał Konopka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, dwie osoby zostały poszkodowane.
Kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami - w obu kierunkach poruszać się można było tylko po jednym pasie. Środek jezdni blokowały auta, które brały udział w zderzeniu oraz pojazdy służb - straży, policji i pogotowia ratunkowego.
Wypadek na Andersa
kk/ran