Zatrzymali 40 osób, przy 91 znaleźli ponad 820 petard i rac

Race na marszu w Warszawie 11 listopada
Kierwiński: osoby, które odpaliły race mimo zakazu, będą musiały liczyć się z tym, że dostaną grzywnę
Źródło: TVN24
Warszawa dziś była bezpieczna - zapewnił po wtorkowym marszu młodszy inspektor Robert Szumiata, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Wykroczenia dotyczyły głównie stosowania pirotechniki, za którą odpowie 91 osób. 11 listopada w stolicy obowiązywał zakaz jej używania oraz noszenia.

Stołeczna policja podsumowała we wtorek wieczorem przebieg wydarzeń i uroczystości związanych z obchodami Narodowego Święta Niepodległości.

- Było bezpiecznie. W imieniu komendanta stołecznego policji chciałbym podziękować wszystkim policjantom, którzy brali udział w zabezpieczeniach - powiedział mł. insp. Szumiata. Chciałbym im podziękować za ich oddanie i profesjonalizm - dodał.

Odnosząc się do przebiegu marszu podał, że policjanci interweniowali w związku z korzystaniem z materiałów pirotechnicznych przez jego uczestników. Przypomniał, że 11 listopada obowiązywał zakaz korzystania z takich środków, wydany przez wojewodę mazowieckiego. - Zakaz był bardzo ważny i bardzo potrzebny - podkreślił rzecznik stołecznej policji.

91 osób odpowie za pirotechnikę

- Przy 91 osobach zabezpieczyliśmy ponad 820 różnego rodzaju środków pirotechnicznych. Były to race, petardy i petardy hukowe. To świadczy o tym, że byliśmy skuteczni i wyeliminowaliśmy pewne zagrożenie - oznajmił mł. insp. Szumiata.

Rzecznik KSP doprecyzował, że osoby przy których znaleziono środki pirotechniczne, został wylegitymowane. Odpowiedzą za naruszenie artykułu 52 paragraf 1 oraz artykułu 54 Kodeksu wykroczeń.

Według artykułu 52 kto bierze udział w zgromadzeniu, posiadając przy sobie broń, materiały wybuchowe, wyroby pirotechniczne lub inne niebezpieczne materiały lub narzędzia podlega karze aresztu do 14 dni, karze ograniczenia wolności albo karze grzywny.

Natomiast artykuł 54 mówi, że ten kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

Ponad 40 zatrzymanych za inne sprawy

- Zatrzymaliśmy też 41 osób za narkotyki. Były to także osoby poszukiwane listami gończymi, nakazami doprowadzenia do zakładów karnych, osoby związane z innymi przestępstwami, których się dopuściły. To wszystko świadczy o skali skuteczności policjantów, którzy brali udział w dzisiejszych zabezpieczeniach - ocenił w środę.

W komunikacie KSP czytamy, że wśród 41 zatrzymanych osób było 26 posiadających narkotyki oraz 10 osób poszukiwanych. Jedna z nich figurowała w Systemie Informacyjnym Schengen. Trzy osoby zostały zatrzymane za udział w bójce, a jedna osoba złamała przepisy o prawie lotniczym.

Szumiata przypomniał jednocześnie, że funkcjonariusze brali także udział w zabezpieczeniach uroczystości państwowych oraz innych wydarzeń patriotycznych, kulturalnych i sportowych, jakie odbywały się w mieście. - Warszawa dziś była bezpieczna - podsumował.

Transparenty oceni prokuratura

Robert Szumiata poinformował również, że dwie osoby zostały wylegitymowane w związku z transparentami głoszącymi mowę nienawiści oraz propagowaniem ustroju totalitarnego. - Materiał zostanie przekazany do prokuratury celem analizy karno-prawnej - wyjaśnił.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: