Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę w Siedlcach w autobusie miejskim linii numer 21. Zdarzenie miało miejsce w rejonie ulicy Brzeskiej, gdzie 42-letni obywatel Ukrainy, mieszkający w Siedlcach, wszczął awanturę z 15-letnim chłopakiem, który siedział przed nim.
Groził nożem, chciał pieniędzy
- Napastnik wyciągnął nóż, grożąc chłopcu i żądając pieniędzy - poinformowała komisarz Ewelina Radomyska z Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. Kiedy autobus się zatrzymał, obaj opuścili pojazd. W tym momencie do akcji wkroczyła kierująca autobusem. Kobieta zachowała zimną krew i postanowiła interweniować.
- Zdołała sprowadzić sprawcę z powrotem do autobusu, zamykając za nim drzwi i uniemożliwiając ucieczkę, jednocześnie omijając kolejne przystanki i kontaktując się z dyspozytorem Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego - opisała Radomyska. Dyspozytor powiadomił policję, a autobus dotarł na pętlę.
Napastnik był pijany
Na miejscu policjanci z Ostrołęki obezwładnili napastnika, zabezpieczyli nóż oraz odzyskali telefon ofiary, który skradziono podczas szamotaniny. - Badanie wykazało, że napastnik był nietrzeźwy, mając w organizmie jeden promil alkoholu - dodała policjantka.
42-latek został oskarżony o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a sąd - na wniosek policji i prokuratury - zdecydował o trzymiesięcznym areszcie tymczasowym.
- Dzięki szybkiej reakcji i zdecydowanemu działaniu kierującej autobusem udało się zapobiec eskalacji niebezpiecznej sytuacji - podkreśliła Radomyska.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Siedlce