44-latek wykonywał prace remontowe w jednym z domów w Otwocku. Jak podaje policja, gdy gospodarz wyjechał, postanowił, razem ze wspólniczką, "skorzystać z okazji". Okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany. Oboje zostali zatrzymani.
Do otwockiej komendy zgłosił się mężczyzna, który złożył zawiadomienie dotyczące kradzieży z włamaniem. Niecodzienne było to, że włamywacz użył oryginalnego klucza. Śledczy i kryminalni zajęli się sprawą. Ustalili, że w tym domu od jakiegoś czasu są prowadzone prace remontowe. Postanowili sprawdzić mężczyznę odpowiedzialnego za remont. Okazało się, że 44-latek jest poszukiwany przez sąd w Otwocku do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności.
Sprawa nadal jednak była nierozwiązana, a zabezpieczone ślady i ustalenia policjantów wskazywały, na udział dwóch sprawców. Policjanci musieli też ustalić miejsce pobytu 44-latka. - Tu przyszedł czas na pracę operacyjną, która w połączeniu z doświadczeniem kryminalnych przyniosła pożądany skutek - przekazał w komunikacie sierżant sztabowy Patryk Domarecki.
Dwoje zatrzymanych
Jednego dnia przeprowadzili dwie akcje i dokonali dwóch zatrzymań osób: poszukiwanego 44-latka i 51-letnię kobietę. Policjanci odzyskali dużą część skradzionych przedmiotów w tym laptop i biżuterię.
- Okazało się, że mężczyzna wiedział, gdzie gospodarz chowa klucze od domu. Gdy dowiedział się, że wyjeżdża na kilka dni i nikogo nie będzie w domu, postanowił skorzystać z okazji - uzupełnił policjant. - 44-latek wraz ze wspólniczką dokonał kradzieży z włamaniem - dodaje
Oboje usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, przyznali się, grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Kobieta została objęta policyjnym dozorem, natomiast mężczyzna trafił na 10 miesięcy do aresztu.
Sprawa prowadzona jest pod nadzorem prokuratury w Otwocku.
Źródło: tvnwarszawa.pl