Dwaj bracia w wieku 51 i 41 lat zostali tymczasowo aresztowani w związku ze śledztwem w sprawie śmiertelnego pobicia 67-latka z powiatu ostrołęckiego. Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Służby początkowo podejrzewały, że utonął, jednak po dokonaniu oględzin zwłok śledczy zauważyli ślady pobicia.
Policjanci z Ostrołęki prowadzą dochodzenie w sprawie śmierci 67-letniego mężczyzny, którego ciało znaleziono w poniedziałek w cieku wodnym w gminie Czarnia. Rzecznik Komendy Miejskiej Policji nadkom. Tomasz Żerański potwierdził w rozmowie z PAP, że śledztwo idzie w kierunku pobicia ze skutkiem śmiertelnym.
– Wstępne ustalenia na miejscu zdarzenia wykazały, że do śmierci mieszkańca powiatu ostrołęckiego przyczyniły się osoby trzecie – poinformował nadkom. Żerański. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracowali policjanci z Ostrołęki i Myszyńca, w tym technicy kryminalistyki, którzy m.in. zabezpieczali ślady, wykonywali oględziny, pomiary oraz dokumentację fotograficzną.
Pierwszy z podejrzanych, 51-latek, został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Myszyńca już po kilku godzinach trwania policyjnej akcji. W środę po południu kryminalni z Ostrołęki ujęli jego 41-letniego brata, który się ukrywał.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani na okres trzech miesięcy – powiedział PAP nadkomisarz.
Za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Źródło: PAP/KMP w Ostrołęce
Źródło zdjęcia głównego: policja Płońsk