Ukradł plecak z auta, gdy jego właściciel tankował. W środku pół miliona złotych. Nagranie

Moment kradzieży
Złodziej zabrał plecak, gdy jego właściciel tankował samochód
Źródło: Policja w Piasecznie
Przygląda się, co leży na siedzeniu pasażera. Upewnia się, że właściciel jest zajęty tankowaniem swojego bmw. Następnie szybko sięga po plecak i wsiada do auta, w którym ktoś na niego czeka. Policja z Piaseczna udostępniła nagranie z momentu kradzieży na stacji benzynowej w Łazach. W skradzionym plecaku było 500 tysięcy złotych w różnych walutach. Szczęście nie dopisało mu na długo. 33-latek został zatrzymany i aresztowany.

Funkcjonariusze z komisariatu policji w Lesznowoli przyjęli zgłoszenie dotyczące kradzieży plecaka, do której doszło na terenie jednej ze stacji benzynowych w Łazach. - Plecak dużej wartości nie miał, jednak to, co w nim było, zaskoczyło zapewne też samego rabusia. Otóż znajdowała się tam niebagatelna kwota ponad 500 tysięcy złotych w różnych walutach dolarach oraz euro - przekazała aspirant Magdalena Gąsowska z piaseczyńskiej policji.

Zabrał plecak i odjechał z kierowcą, który na niego czekał
Zabrał plecak i odjechał z kierowcą, który na niego czekał
Źródło: KPP w Piasecznie

Łup ukrył w mieszkaniu

Policjanci zajmujący się sprawą bardzo szybko zabezpieczyli nagranie z kamer monitoringu, wnikliwie je przeanalizowali i tego samego dnia ustalili, kto mógł dokonać kradzieży.

- Piaseczyńscy kryminalni złożyli wizytę obywatelowi Gruzji, który swój łup ukrył w mieszkaniu na terenie Ząbek. Funkcjonariuszom drzwi otworzył, wyraźnie zaskoczony ich widokiem, 43-latek i od razu poinformował, że oprócz niego i jego koleżanki w mieszkaniu nie ma nikogo innego. To tłumaczenie nie przekonało jednak kryminalnych, którzy w jednym z pokoi, w skrzyni łóżka, odnaleźli 33-latka odpowiedzialnego za kradzież plecaka i gotówki. Odzyskali również 20 tysięcy dolarów - podała policjantka

33-letni obywatel Gruzji został zatrzymany i usłyszał zarzut. Sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Piasecznie i podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu 33-latka na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.

Czytaj także: