W miejscowości Grochów Szlachecki koło Sokołowa Podlaskiego doszło do groźnego pożaru. Zapalił się dach komór fermentacyjnych w biogazowni. W akcji gaśniczej uczestniczyło 14 zastępów straży pożarnej.
Pożar wybuchł w sobotę wczesnym wieczorem.
- Zapalił się dach z brezentu na dwóch komorach fermentacyjnych. Do akcji gaśniczej zadysponowano 14 naszych zastępów. Na miejscu był również zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Sokołowie Podlaskim - przekazał nam w niedzielę rano aspirant Łukasz Tomczuk z sokołowskiej straży pożarnej.
Dach został ugaszony, ale w wyniku wysokiej temperatury brezent zapadł się do środka. Aspirant Tomczuk zaznaczył, że sytuacja była niebezpieczna ze względu na ciągłą produkcję gazu. Mogło dojść do wybuchu.
Wstrzymano pracę biogazowni
Sytuacja jest opanowana. Obecnie gaz się nie ulatnia. Praca biogazowni została wstrzymana. W pożarze nikt nie odniósł obrażeń. - Jego przyczyny wyjaśnia policja - podsumował strażak.
W sobotę wieczorem o zdarzeniu informowała również burmistrzyni Sokołowa Podlaskiego Iwona Kublik.
"Na miejsce zjechały wszystkie jednostki straży z terenu powiatu, trwa akcja gaśnicza. Są oczywiście straty, ale szczęściem w tym nieszczęściu było to, że pożar został szybko dostrzeżony i niezawodnie zadziałały jednostki ratownicze. Część biogazowni zasilająca miasto Sokołów Podlaski nie uległa bezpośredniemu uszkodzeniu" - napisała w mediach społecznościowych burmistrzyni.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Iwona Kublik, burmistrzyni miasta Sokołów Podlaski/facebook.com