Na miejsce przyjechała straż pożarna, która jako pierwsza została poinformowana o odnalezieniu ciała. - Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, mężczyzna już nie żył. Bezdomny powiedział nam, że ciało wyrzucono z bagażnika samochodu - powiedział mł. kpt. Grzegorz Mszyca.
"Prawdopodobnie to bezdomny"
Na miejscu są prokurator i policja. Służby na razie nie komentują szerzej sprawy. - Musimy wszystko sprawdzić, na miejscu pracują technicy - powiedział Andrzej Browarek z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Prawdopodobnie znaleziony mężczyzna był bezdomnym - dodaje.
bf/mz