Politolog: te wybory to "być albo nie być" dla Roberta Biedronia jako jednego z liderów Lewicy

Wybory do Parlamentu Europejskiego, także na Mazowszu, mają większe znaczenie dla formacji średniej wielkości: Trzeciej Drogi, Lewicy i Konfederacji niż dla PiS i PO - uważa politolog prof. Rafał Chwedoruk. Jak zaznacza, ponowne uzyskanie mandatu eurodeputowanego to "być albo nie być" dla Roberta Biedronia jako jednego z liderów Lewicy.

- Wybory do Parlamentu Europejskiego są wyborami specyficznymi, głównie z racji liczby mandatów, które są do wzięcia. Z tej racji trudno mówić - tak w Warszawie, jak i na Mazowszu - o wielkim pojedynku pomiędzy jedynkami partii, zwłaszcza w porównaniu z wyborami do Sejmu. Natomiast, jak to ostatnio w polityce w Polsce, najciekawiej będzie wyglądała sytuacja wewnątrz list, komitetów, zwłaszcza w PiS, które przeżywa ostatnio duże wewnętrzne problemy - powiedział politolog, prof. dr hab. Rafał Chwedoruk z Uniwersytetu Warszawskiego.

"Festiwal żelaznych elektoratów"

- Tak naprawdę, wbrew sloganom, dla PO i PiS te wybory nie są priorytetowe. W większym stopniu mają znaczenie dla formacji średniej wielkości - począwszy od Trzeciej Drogi, która, jak się zdaje, straciła nieco od poprzednich wyborów, jak i dla Lewicy i Konfederacji, które są w przestrzeni pomiędzy 5 a 10 procent. Dla nich przekroczenie tych 5 procent to rzecz niebywale istotna - ocenił politolog.

Jak zauważył, Warszawa i Mazowsze to "bardzo stabilne miejsce" w polskiej polityce. - To mocno liberalna Warszawa, jako już konglomeracja, i kilka innych wysp: bardzo prawicowy wschód, większość północy i południa województwa, mieszana zachodnia część - nic się tu właściwie nie zmienia. Na ogół mamy więc do czynienia z festiwalem żelaznych elektoratów największych partii, choć jest też rywalizacja między PO i Lewicą, a także Trzecią Drogą, które chcą zmobilizować podobny elektorat - zaznaczył ekspert.

Ciekawie - jego zdaniem - może wyglądać sytuacja na północnym Mazowszu, gdzie zwyczajowo prawica - czyli obecnie Konfederacja - mocno będzie rywalizować z politykami ludowców.

"Być albo nie być" Robert Biedronia

Zdaniem Chwedoruka z kolei dla Roberta Biedronia, jedynki na liście Lewicy w Warszawie, wybory do PE to "być albo nie być" jako jednego z liderów Lewicy. - Gdyby tu nie otrzymał mandatu, to byłby przyczynek do korekt w kierownictwie i to jego kosztem - zaznaczył.

- W przypadku Konfederacji te wybory mogą paradoksalnie okazać się najłatwiejsze, bo mniejsze radykalne formacje przy mniejszej frekwencji mogą więcej uzyskać. Jednak wszystko będzie tu zależało od dwóch kwestii: oddziaływania kwestii ukraińskiej, która rok temu powiększyła notowania Konfederacji, i frekwencji u młodych. Z tym drugim czynnikiem może być jednak trudno, choć ostatnie wybory parlamentarne pokazały, że młodsze pokolenie też może pozytywnie zaskoczyć - powiedział ekspert.

Warszawa i okolice. Kto kandyduje w okręgu numer 4?

Okręg nr 4 w wyborach do Parlamentu Europejskiego obejmuje Warszawę oraz powiaty "okołowarszawskie": grodziski, legionowski, nowodworski, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, warszawski zachodni i wołomiński. Do tego okręgu wliczane są także głosy z zagranicy i ze statków.

W tym okręgu "jedynką" Koalicji Obywatelskiej jest b. szef MSWiA Marcin Kierwiński. Kolejne miejsca na tej liście zajęli m.in. była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, posłanka i przewodnicząca sejmowej komisji sprawiedliwości Kamila Gasiuk-Pihowicz, Joanna Kamińska z Partii Zieloni, na siódmej pozycji szef sejmowej komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej Michał Szczerba. Jest też były poseł Ruchu Palikota i SLD, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Nie" - Andrzej Rozenek.

Stołeczną listę PiS do PE otwiera posłanka Małgorzata Gosiewska. Za nią jest Tobiasz Bocheński, który był kandydatem PiS na prezydenta stolicy i uzyskał 23,1 proc. głosów. Na dalszych pozycjach znaleźli się: były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, posłanka Anita Czerwińska oraz były główny inspektor transportu drogowego i były minister infrastruktury Alvin Gajadhur.

Listę Trzeciej Drogi otwiera w Warszawie wiceszef Polski 2050, poseł, przewodniczący sejmowej komisji ds. UE Michał Kobosko. Drugie miejsce zajmuje aktorka Dorota Stalińska.

"Jedynką" Lewicy w tym okręgu został dotychczasowy europoseł i współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń. Na kolejnych miejscach są: językoznawczyni Karolina Zioło-Pużuk i stołeczna radna Agata Diduszko-Zyglewska.

Na czele listy Konfederacji do PE znajdują się były poseł Krystian Kamiński z Ruchu Narodowego oraz rzeczniczka prasowa ugrupowania Ewa Zajączkowska-Hernik.

Okręg numer 5. "Jedynki" na Mazowszu

Natomiast okręg nr 5 obejmuje większą część woj. mazowieckiego, w tym miasta na prawach powiatu: Płock, Radom, Ostrołękę i Siedlce.

Ubiegający się o reelekcję europosłowie Andrzej Halicki (KO) i Adam Bielan (PiS), wiceszefowa MKiDN Bożena Żelazowska (TD), szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska oraz Rafał Foryś (Konfederacja) - są liderami list głównych ugrupowań w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego na Mazowszu.

Czytaj także: