Po południu w komendzie policji przy Wilczej odbywały się przesłuchania osób podejrzanych o zakłócenie miru domowego, czyli w kierunku art. 193 kodeksu karnego. Mają one związek z interwencją policji 12 czerwca, na terenie Uniwersytetu Warszawskiego na prośbę rektora.
Przesłuchaniom towarzyszył protest przed komendą. Demonstracji przyglądał się Aleksander Klekocki, reporter tvnwarszawa.pl. Jak dowiedział się od protestujących, przesłuchanych miało zostać około 20 osób. - Przesłuchania były zaplanowane do około godziny 17. Policjanci mają od nich pobierać odciski palców - powiedział nasz reporter.
Na początku protestu, czyli około godziny 14, zgromadziło się 30 osób. - Demonstrujący puszczają muzykę, grają na bębnach, tańczą. Protest przebiega pokojowo - relacjonował reporter. Dodał, że demonstracji towarzyszyły okrzyki: "Izrael morduje a rektor współpracuje", "nie ma wolności bez wolnej Palestyny", "sprzeciw ludobójstwu nie jest przestępstwem", "cofnąć zarzuty, potępić ludobójstwo". - Były też hasła feministyczne i nawiązujące do strajku kobiet - dodał nasz reporter.
Policjanci obserwowali zgromadzenie po drugiej stronie ulicy.- Nie ma utrudnień w ruchu - dodał reporter.
- Zarzuty usłyszało 29 osób, dotyczą zakłócenia miru domowego, czyli art. 193 kodeksu karnego - poinformowała Barbara Szczerba z komendy Stołecznej Policji.
Czego domagają się studenci?
Protest studentów Uniwersytetu Warszawskiego w obronie Palestyny trwa od 24 maja. Protestujący domagają się m.in. udostępnienia informacji o wszelkich powiązaniach uniwersytetu z izraelskimi instytucjami akademickimi i z "innymi organizacjami i firmami, które czerpią zyski lub są związane z okupacją Palestyny i trwającym w Strefie Gazy ludobójstwem". Żądają również jednoznacznego potępienia działań Izraela, a także zerwania współpracy z firmami i uniwersytetami izraelskimi.
Protest początkowo odbywał się w parku Autonomia przy ulicy Nowy Świat 69. 12 czerwca zaostrzył się, a jego uczestnicy przenieśli się na Kampus Główny. Na prośbę rektora Uniwersytetu Warszawskiego Alojzego Z. Nowaka w środę policja interweniowała na Kampusie Głównym uczelni. 32 osobom zostały wystawione wezwania dotyczące naruszenia miru domowego.
13 czerwca studenci protestowali przed bramą główną Uniwersytetu Warszawskiego. Na demonstracji zgromadziło się wówczas kilkaset osób: studenci oraz przechodnie. Protestowi towarzyszyły okrzyki: "rektorze, gdzie jesteś, gdy mordują dzieci", "hańba", "wstyd", "wolna Palestyna", "potępić ludobójstwo, zerwać współpracę".
Głos zabrali wtedy m.in. przedstawiciele protestujących studentów i pracowników UW, a także aktywiści z Palestyny. Przypomnieli, że nieprzerwanie domagają się spełnienia swoich postulatów.
Autorka/Autor: mg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Aleksander Klekocki/tvnwarszawa.pl