"W polskiej świątyni wolności i demokracji doszło do pogańskiego ataku"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Rabin, który uczestniczył w uroczystości: to piękny moment tolerancji i nagle te świece się nie palą, ktoś je zgasił
Rabin, który uczestniczył w uroczystości: to piękny moment tolerancji i nagle te świece się nie palą, ktoś je zgasiłTVN24
wideo 2/4
Rabin, który uczestniczył w uroczystości: to piękny moment, tolerancji i nagle te świece się nie palą, ktoś je zgasiłTVN24

Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie odniósł się w oświadczeniu do zachowania posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który w Sejmie zgasił gaśnicą świece chanukowe. "Jako społeczność żydowska wyrażamy zdumienie dzisiejszym incydentem w Sejmie. W polskiej świątyni wolności i demokracji doszło do pogańskiego ataku na ludzi świętujących Chanukę" - napisano. Do marszałka Sejmu list napisali naczelny Rabin Polski Michael Schudrich i przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce rabin Szalom Dow Ber Stambler.

"Dwa tysiące lat temu pogańscy bojówkarze nierozumnie niszczyli symbole judaizmu, próbując zdusić żydowską tożsamość. Gdyby odnieśli sukces, nie istniałaby dzisiejsza europejska kultura, chrześcijaństwo i nikt nie obchodziłby za dwa tygodnie świąt w Polsce. Dzięki zwycięstwu Żydów nad poganami monoteizm przetrwał i to jest właśnie wydarzenie, które świętujemy w czasie Chanuki" - wyjaśnił w oświadczeniu Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.

Zarząd podkreślił także, że "antysemickie wybryki marginalnych postaci polskiego życia publicznego niczego tu nie zmieniają; mącą jedynie radość naszych rodzinnych świąt".

Podziękowano również za błyskawiczną reakcję marszałka Sejmu oraz "za słowa otuchy płynące do nas z organów państwowych, organizacji społecznych, wielu posłów i senatorów, przedstawicieli kościołów".

"Świece chanukowe symbolizują tolerancję, wolność religijną"

O incydencie na antenie TVN24 opowiedział przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce rabin Szalom Dow Ber Stambler. - Nie mogę powiedzieć, że wiem, co się stało, jedno jest pewne, my zapaliliśmy świece chanukowe. Była to uroczystość współorganizowana z biurem marszałka Sejmu. Bardzo piękny moment, moment tolerancji i wzajemnego szacunku i nagle te świece się nie paliły, ktoś je zgasił. Nie widziałem własnymi oczyma, kto to był - powiedział.

Rabin wyjaśnił symbolikę świec. - Symbolizują dla każdego Żyda i każdego obywatela świata tolerancję, wolność religijną, wolność tożsamości. Nikt nie będzie dyktował nikomu, jak on powinien żyć - mówił. I podkreślił: będziemy dalej realizować działania nakierowane na tolerancję i wzajemny szacunek.

Opowiedział również, że zapalenie świec odbywa się wszędzie, m.in. w Londynie, czy w Nowym Jorku. Podkreślił, że to, co stało się w Sejmie, nie usunie tej tradycji, stanie się na odwrót, a "zapalenia świec zobaczymy więcej i więcej".

Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich i przewodniczący Chabad-Lubawicz w Polsce rabin Szalom Dow Ber Stambler napisali list do marszałka Sejmu.

"Przez wiele lat, w okresie święta Chanuki polski Sejm gościnnie przyjmował przedstawicieli wspólnoty żydowskiej. Kolejni marszałkowie i parlamentarzyści rożnych opcji politycznych przyłączali się do wspólnego świętowania, skupiając się wokół światła - symbolu mądrości, tolerancji i jedności ponad podziałami. Również i dzisiaj kancelaria Sejmu umożliwiła nam organizację dorocznej ceremonii, która w zasadniczej części przebiegła bez zakłóceń. Tym bardziej szokujące było to, co nastąpiło chwilę później. Jesteśmy bardzo wdzięczni panu Marszałkowi, prezydium Sejmu i wszystkim parlamentarzystom za szybkie i stanowcze potępienie tego incydentu" - napisali.

"Obawiamy się jednak, że przekaz, który poszedł w świat, zniweczy nasze wieloletnie starania o ugruntowanie obrazu Polski jako kraju tolerancyjnego i otwartego na różnorodność. Święto Chanuki uczy nas, że nawet małe światełko może rozproszyć wielką ciemność. Musimy być jednak wytrwali w podtrzymywaniu tego światła, by skutecznie walczyć ze złem i nienawiścią. Dlatego zwracamy się do pana Marszałka o umożliwienie ponownego zapalenie świec w dniu jutrzejszym" - podkreślili.

Duchowni wskazali, że "ta sytuacja wymaga działania już, a nie za rok, przy okazji następnej Chanuki".

"Wspólnie, w sposób pokojowy musimy się przeciwstawić działaniom antysemickim i agresywnym. Jedyną naszą szansą jest zło dobrem zwyciężać" - podsumowali autorzy listu.

"To się nie mieści w głowie"

- Mnie jest wstyd za to, że Polska wybrała takiego strasznego przedstawiciela naszego narodu na posła na Sejm, że w Sejmie dzieją się takie rzeczy. Mnie wstyd, że został on wybrany. Nieważne jakimi głosami – powiedział na antenie TVN24 Piotr Wiślicki ze Stowarzyszenia Żydowskiego Instytutu Historycznego.

Powiedział, że to co zrobił Braun, może być sygnałem dla tych, którzy chcą tak działać, jak on działa. - Bo jeżeli w Sejmie można zrobić tak dramatyczny ruch, to jest sygnał. Co by się stało, gdyby jakiś poseł podszedł w Sejmie to krzyża z gaśnicą i oblał nią krzyż? Ja sobie tego nie wyobrażam – zaznaczył. I dodał: jesteśmy krajem wielonarodowym, chcemy być krajem otwartym, empatycznym, zapraszającym wszystkich i gasimy Świece Chanuki w Sejmie? To się nie mieści w głowie.

Autorka/Autor:mg

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl