W poniedziałek tramwaje wróciły na ul. Popiełuszki. Niestety nie udało się zakończyć wszystkich prac, więc na przystankach pasażerowie natknąć się na pewne niedogodności. Urzędnicy zapowiadają, że prace wykończeniowe potrwają jeszcze miesiąc.
- Puszczenie ruchu było dla nas priorytetem. W poniedziałek rano ruch tramwajowy wznowiono – powiedział tvnwarszawa.pl Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
W związku z otwarciem torowiska linia tramwajowa 17 oraz autobusowa 409 wracają na podstawowe trasy, a tymczasowe linie 76 i Z17 ulegają likwidacji.
– Zgodnie z tym, co zapowiadaliśmy, prace wykończeniowe potrwają do końca lipca – dodał Powałka.
Zwężenie jezdni
Do tego czasu z utrudnieniami muszą się liczyć kierowcy, ponieważ Popiełuszki w rejonie skrzyżowania z Krasińskiego jest po obu stronach zwężona do jednego pasa. Uważać muszą także pasażerowie, ponieważ na przystankach zalegają materiały budowlane, a w niektórych miejscach brakuje płyt chodnikowych.
– Staraliśmy się zachować normy bezpieczeństwa, nasi ludzie będą tam jeszcze pracować – twierdzi Powałka.
Torowisko będzie zielone
Prace na Popiełuszki ruszyły 6 maja i były prowadzone są etapami. Najpierw tramwajarze wyremontowali odcinek od pl. Grunwaldzkiego do Krasińskiego, potem od Krasińskiego do Słowackiego. Torowisko zostało wybudowane od podstaw. Docelowo ma być pokryte trawą. Przejścia dla pieszych wylano asfaltem.
bako/ec//ran/mz
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Bakalarski, tvnwarszawa.pl