"Był tak zmarznięty, że osoby, które go znalazły, myślały, że został potrącony przez samochód"

Strażnicy miejscy z Płocka pomogli przemarzniętemu kotu
Pogoda na 16 dni: mróz w natarciu. Czeka nas fala za falą
Źródło: tvnmeteo.pl
Strażnicy miejscy z Płocka pomogli przemarzniętemu kotu. Osoby, które go znalazły, myślały, że ucierpiał w wypadku samochodowym.

- Siarczyste mrozy dają się we znaki nie tylko ludziom. W tak trudnych warunkach atmosferycznych warto pamiętać także o zwierzętach. Bez odpowiedniej opieki mogą nie przetrwać. Dlatego ważna jest szybka reakcja świadków. Dzięki nim strażnicy miejscy w porę zainterweniowali wobec przemarzniętego kota, błąkającego się w niedzielę w okolicy ulicy Chopina - poinformowała we wtorek rzeczniczka płockiej straży miejskiej st. insp. Jolanta Głowacka.

Zawinęli kota w koc i zawieźli do schroniska

Jak podkreśliła, "biało-rudy kocur mógł nie przeżyć kolejnego dnia". - Był tak zmarznięty, że osoby, które go znalazły, myślały, że został potrącony przez samochód i ma przetrącone tylne łapki, które ciągnął za sobą po chodniku - dodała st. insp. Głowacka. Wyjaśniła, iż funkcjonariusze płockiej straży miejskiej, którzy po wezwaniu zjawili się na miejscu, zawinęli kota w koc, po czym odwieźli do schroniska dla zwierząt - tam zaczekali, aż zostanie wstępnie przebadany.

- Podejrzewamy, że kot do kogoś należy. Mamy nadzieję, że ktoś go szuka. Bardzo lgnie do ludzi, lubi być głaskany, lubi się miziać. Niestety kot nie posiada obroży ani czipa - zaznaczyła st. insp. Głowacka. Na internetowej stronie straży miejskiej w Płocku opublikowano zdjęcia znalezionego kota.

Strażnicy miejscy z Płocka pomogli przemarzniętemu kotu
Strażnicy miejscy z Płocka pomogli przemarzniętemu kotu
Źródło: Straż miejska w Płocku

Mrozy są śmiertelnym zagrożeniem dla zwierząt

Rzeczniczka przypomniała, że właściciele zwierząt domowych mają obowiązek w odpowiedni sposób zadbać o swoich pupili również zimą. Podkreśliła przy tym, że bardzo niskie temperatury to często śmiertelne zagrożenie dla zwierząt, które nie są przyzwyczajone do przebywania na zewnątrz podczas takich mrozów jak obecnie i nie mają przygotowanego odpowiedniego schronienia.

- Niezależnie od tego, jak gęsta jest sierść kota, zimą może ona również zamarzać - dodała Głowacka.

W ramach płockiej straży miejskiej działa EkoPatrol - zespół zajmujący się pomocą chorym, rannym lub zagubionym zwierzętom. Dysponuje on miniradiowozem przystosowanym do transportu zwierząt. Funkcjonariusze tego patrolu zostali wcześniej przeszkoleni m.in. przez pracowników ogrodu zoologicznego w Płocku. 

Czytaj także: