Na razie jest przysłonięty czarną płachtą, ale stoi już przed stadionem drużyny, której jest legendą. Pomnik Kazimierza Deyny stanął u zbiegu ul. Łazienkowskiej i Czerniakowskiej.
We wtorek robotnicy ustawiali figurę odlana z brązu na fundamencie. Przy prawej nodze ma piłkę, a na podeście, którym stanął jest napis "Deyna".
- Tradycja ma spotkać się tu z nowoczesnością. Jednak najważniejsze dla nas było, aby twarz z pomnika była podobna do twarzy Deyny. Ważne są szczegóły monumentu: elka na koszulce, fryzura, buty - mówił Wojciech Cłapiński, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Deyny.
Spocznie na Powązkach
Na razie figura Deyna zakryta jest czarną płachtą. Do jutra. W środę o godz. 20 pomnik ma być oficjalnie zaprezentowany kibicom.
Dzieło zostało w stu procentach sfinansowane przez kibiców Legii Warszawa. W uroczystości odsłonięcia weźmie udział wdowa po piłkarzu, Pani Mariola Deyna.
Wcześniej sprowadzone do kraju prochy piłkarza zostaną pochowane na Powązkach. O godz. 13 rozpocznie się msza w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie, a po niej urna zostanie złożona zostanie w Alei Zasłużonych.
Legenda z Warszawy
Kazimierz Deyna przez wielu uważany jest za najlepszego piłkarza w historii Legii Warszawa. Zadebiutował w barwach klubu w 1966 roku.
Trzy lata później poprowadził drużynę do tytułu mistrza kraju, a w 1971 roku dotarł z Legią do półfinału Pucharu Europy. W 1974 roku z "Orłami Górskiego" zajął trzecie miejsce w mundialu rozgrywanym w RFN. Potem wystąpił jeszcze w MŚ w Argentynie. Zginął 1 września 1989 roku w okolicach San Diego w USA, w wypadku samochodowym.
Lega.com//ran/roody