Kilkadziesiąt osób przyglądało się nietypowemu wyścigowi w centrum miasta. Bilet ścigał się z cukrem. Happening przed wejściem do stacji metra Centrum zorganizowali Młodzi Socjaliści. W tej samej sprawie na placu Bankowym wspólnie z Czesławem Bieleckim protestowało kilkanaście osób.
"Wyścig do najwyższej ceny" wygrał bilet komunikacji miejskiej. Dlaczego? Jak tłumaczyli organizatorzy, to przez władze miasta, które planują podwyżki cen biletów nawet o 100 procent.
Wyścig był także inauguracją akcji zbierania podpisów pod petycją do Rady Miasta, w której mieszkańcy wyrażają sprzeciw wobec planowanego wzrostu cen biletów.
Na Bankowym wygwizdali podwyżkę
Po zakończeniu wyścigu, na placu Bankowym kilkanaście wspólnie z Czesławem Bieleckim "wygwizdało" podwyżkę cen biletów. - Było więcej reporterów i fotografów niż protestujących - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Uczestnicy protestu pokazali również symboliczne czerwone kartki dla planowanych podwyżek.
Bilet wygrał wyścig z cukrem
Ratusz: "To już nieaktualne"
Informację o tym, że do 2014 roku miasto planuje podnieść ceny biletów o 100 procent podało kilka dni temu "Życie Warszawy". Urzędnicy przekonują jednak, że to tylko jeden z rozważanych wariantów, w dodatku już nieaktualny. Miał przepaść po konsultacjach ze związkami zawodowymi pracowników komunikacji miejskiej.
- Czekamy na szczegółowe analizy, a te muszą być dobrze przygotowane - powiedziała kilka dni temu Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Warszawy. To właśnie rada ostatecznie zadecyduje o planie podwyżek na najbliższe lata.
Kto ma kartę, ten skorzysta
O tym, że podwyżki będą, wiadomo od połowy stycznia. Zapowiedział je w TVN Warszawa Leszek Ruta, szef Zarządu Transportu Miejskiego. Wiadomo, że ratusz planuje zwiększyć wpływy z biletów z 30 do 40 procent kosztów jej obsługi.
- Na pewno ceny biletów okresowych wzrosną mniej, niż jednorazowych - zapowiadał w zeszłym tygodniu w rozmowie z tvnwarszawa.pl Marcin Ochmański, rzecznik ratusza.
fot
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: | SID