Postawili słupki, by ograniczyć parkowanie i poprawić bezpieczeństwo. W efekcie wygonili z chodnika nie tylko auta, ale też pieszych, dla których… zabrakło miejsca. Po interwencji mieszkańców urzędnicy dochodzą do wniosku, że słupki nie zdały egzaminu i zapowiadają ich likwidację.