Tęcza wróciła na plac Zbawiciela. Tym razem na chwilę, jako instalacja z wody i światła, z okazji Tygodnia Równości i symbol wsparcia środowisk LGBT. Sobotnią Paradę Równości postanowili uczcić też twórcy Google Maps. Na mapie Warszawy tęczowymi kolorami zaznaczyli jej trasę.
- Tęcza! Tęcza! Tęcza! - takimi okrzykami zgromadzeni na placu Zbawiciela dopingowali powrót charakterystycznej instalacji. Tym razem pojawiła się w zupełnie nowej odsłonie. Po godzinie 22 w centralnej części placu stanęła kurtyna z wodnej mgiełki, a na niej wyświetlił się tęczowy hologram, wielkością przypominający słynną kwiatową instalację.
Twórcy akcji nieprzypadkowo wybrali datę 8 czerwca. Chodziło między innymi o to, by powrót tęczy był wstępem do sobotniej Parady Równości.
- Tęcza znów stała się uniwersalnym symbolem Warszawy pięknej, różnorodnej, pełnej miłości, pokoju, tolerancji oraz praw osób LGBT. Ma też wnieść więcej kolorytu, optymizmu i radości w życie miasta - wyjaśniali organizatorzy.
"Ma w sobie coś magicznego"
Na placu Zbawiciela licznie zebrali się fani poprzedniej instalacji i zaciekawieni piątkowym wydarzeniem.
- Strasznie mi się podoba. Kochałam poprzednią. Ta ma w sobie coś takiego magicznego, że się chce ją dotknąć i wciąga, tak jakby polaryzowała jeszcze bardziej. Jest cudowna. Przyprowadziliśmy też ośmioletniego syna, żeby pokazać mu, że są tu ludzie i energia i wyczekiwanie symbolu wolności naszych czasów - mówiła jedna z uczestniczek wydarzenia.
Wiele ze zgromadzonych tam osób zwracała uwagę na symbolikę powrotu instalacji.
- Chcemy, żeby Polska była różnorodna, otwarta i niehomofobiczna. Żebyśmy się dobrze traktowali – zaznaczył Krzysztof.
Znaleźli się też tacy, którzy chcieliby, żeby tęcza już na stałe zagościła na placu.
- Ja bardzo żałuję, że ta poprzednia w ogóle zniknęła. Kwestia kolorytu jest też dość istotna. Ona po prostu ożywiała plac Zbawiciela i sprawiała, że był on wyjątkowy i fajnie, gdyby wróciła - mówił Kacper.
Symboliczny powrót
Organizatorem akcji był amerykański producent lodów, znany z tego, że wspiera środowiska LGBT i angażuje się w walkę o ich prawa. W wydarzenie włączyły się też Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza i Fundacja Wolontariat Wolności, która współorganizuje sobotnią Paradę Równości.
Hologram tęczy był wyświetlany tylko przez kilka godzin. Przypomnijmy: oryginalna tęcza - artystyczna instalacja Julity Wójcik - składała się z 16 tysięcy sztucznych kwiatów. Zanim trafiła do Warszawy, stała przed budynkiem Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
W stolicy budziła skrajne emocje. Wielokrotnie była podpalana. Nie brakowało też osób, które wspinały się na konstrukcję, niszcząc ją przy okazji. Do największej dewastacji doszło podczas Marszu Niepodległości, 11 listopada 2013 roku. Straty oszacowano wtedy na 70 tysięcy złotych.
Tęcza na mapie Warszawy
Sobotnią Paradę Równości postanowili uczcić też twórcy Map Google'a. Od piątku na mapie Warszawy zaznaczona jest trasa sobotniego przemarszu.
Jej uczestnicy o godzinie 15.00 zbiorą się na rondzie ONZ, a następnie przejdą ulicami: Świętokrzyska – Marszałkowska – Aleje Jerozolimskie – aleja Jana Pawła II – aleja "Solidarności" – plac Bankowy – Marszałkowska do wysokości ulicy Widok.
Swoje trasy zmienią autobusy linii: 102, 105, 107, 109, 111, 116, 117, 127, 128, 131, 158, 160, 171, 174, 175, 178, 180, 190, 222, 227, 501, 503, 504, 507, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 525, 527 i 700. Kiedy na czas przemarszu z ruchu tramwajowego zostaną wyłączone odcinki: Marszałkowskiej, Alej Jerozolimskich, alei Jana Pawła II i w alei "Solidarności" na zmienione trasy zostaną skierowane tramwaje linii: 4, 7, 9, 13, 15, 17, 20, 22, 23, 24, 25, 26, 33, 35, 70 i linii T.
kk/gp