Wtorkowy briefing kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta został zorganizowany pod hasłem "Warszawa ideologiczna kontra Warszawa pragmatyczna". Tę pierwszą - według Jakiego - gwarantuje mieszkańcom Rafał Trzaskowski. Drugą - właśnie Jaki.Przekaz wzmacniać miała stworzona na potrzeby konferencji grafika. "Ideologiczna" stolica kandydata PO została przedstawiona za pomocą biało-czarnych obrazków z sobotniej Parady Równości. Z kolei po "pragmatycznej" stronie Jakiego pokazano kolorową panoramę stolicy z mostem Świętokrzyskim, Starówkę, zieleń oraz kandydata jadącego rowerem.
"PO chce Warszawy ideologicznej"
- Mój konkurent najwyżej na swojej agendzie postawił problemy ideologiczne. Regularnie mówi o tym, że chce udzielać ślubu homoseksualistom, że chce walczyć o to, by odbywały się Parady Równości. Mówi też o tym, że trzeba będzie dodatkowo finansować jakąś edukację seksualną - wyliczał polityk prawicy- PO chce Warszawy ideologicznej. Ja za to chcę zaproponować warszawiakom stolicę pragmatyczną - dodał, po czym zapewnił, że jeśli zostanie prezydentem Warszawy "nie wyda ani jednej złotówki na sprawy ideologiczne". Zaś środki będzie przeznaczał na "poprawę komunikacji, zieleń i drogi rowerowe".- Jestem przekonany, że z metra korzystają osoby hetero- i homoseksualne. W wyniku reprywatyzacji poszkodowane były zarówno osoby prawicowe, jak i lewicowe. A żłobki i przedszkola również nie mają barwy ideologicznej - podkreślał.
"Mam swoje poglądy"
Dalej Jaki przyznał wprost, że "ma swoje poglądy, które są znane od lat". Dodał też, że jeśli ktoś zapoznał się z ustawą o samorządzie terytorialnym, ten wie, że nie jest on od "rozwiązywania problemów ideologicznych". - Jeśli ktoś ciągle mówi o ideologii to znaczy, że nie ma pomysłu na Warszawę i to są sprawy dla niego najważniejsze - skwitował w kontekście swojego głównego konkurenta. Do deklaracji złożonych podczas konferencji na Twitterze odniósł się m.in. radny miasta Piotr Guział. "In vitro, dostęp do antykoncepcji i badań prenatalnych, czy związki partnerskie to standard cywilizacyjny, a nie ideologia" - stwierdził.
In vitro, dostęp do antykoncepcji i badań prenatalnych, czy związki partnerskie to standard cywilizacyjny, a nie ideologia https://t.co/TFCO66BWTV— Piotr Guział (@PiotrGuzial) 12 czerwca 2018
Pytanie o finansowanie in vitro rzeczywiście staje się zasadne. Jeszcze w kwietniu w "Faktach po Faktach" w TVN24 kandydat prawicy pytany o tę kwestię powiedział, że popiera tę metodę, choć zaznaczył, że "jest pytanie, ile środków powinno być przeznaczonych na ten cel z budżetu".
Patryk Jaki o in vitro
Trzaskowski deklaruje większe wsparcie dla in vitro
Jasną deklarację co do refundacji zabiegów in vitro przedstawił z kolei Rafał Trzaskowski. Na poniedziałkowej konferencji zorganizowanej wspólnie z warszawskimi radnymi Platformy Obywatelskiej oraz posłem Marcinem Kierwińskim oświadczył, że jeśli wygra wybory to rozbuduje system finansowania tej metody z miejskich środków.
Obecny program refundacji in vitro w stolicy obowiązuje do 2019 roku (Rada Warszawy wprowadziła go w 2017 roku). Przeznaczony jest dla warszawianek w wieku 25-40 lat i dla par zamieszkujących w stolicy powyżej dwóch lat. Dofinansowanie obejmuje trzy próby zapłodnienia in vitro i wynosi do 80 proc. kosztów, nie więcej jednak niż pięć tysięcy złotych.Przewodnicząca rady miasta Ewa Malinowska-Grupińska (PO) oceniła, że program ten przynosi "fantastyczne skutki". - W tej chwili mamy już ponad 200 ciąż - to jest chyba news dnia: po roku, ponad 200 ciąż - podkreśliła.
- To jest kwestia rozwiązywania najbardziej istotnych problemów warszawiaków. My jesteśmy od tego, żeby te problemy rozwiązywać. To nie ma nic wspólnego z ideologią, tu chodzi o to, żeby się pochylić nad potrzebami warszawiaków, a ten problem jest omawiany na wielu spotkaniach - wskazywał z kolei Trzaskowski.
Zobacz relację z ostatniej Parady Równości
PARADA RÓWNOŚCI 2018
PARADA RÓWNOŚCI 2018
kw/PAP/b