Przez trzy tygodnie będzie mieszkała w Zachęcie. Performans Katarzyny Kozyry

Źródło:
PAP
Hanna Wróblewska została powołana na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowego
Hanna Wróblewska została powołana na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowegoTVN24
wideo 2/3
Hanna Wróblewska została powołana na stanowisko ministra kultury i dziedzictwa narodowegoTVN24

W piątek wieczorem w warszawskiej Zachęcie zaprezentowano wystawę "Łzy szczęścia", na której można zobaczyć dzieła najważniejszych polskich twórców XX i XXI wieku. Częścią wydarzenia jest performans Katarzyny Kozyry, która wprowadziła się do Zachęty. Artystka zamierza spędzić tam najbliższe trzy tygodnie.

Całą przestrzeń wystawy "Łzy szczęścia" wypełniają dzieła pochodzące z kolekcji Zachęty-Narodowej Galerii sztuki; są wśród nich m.in. prace Magdaleny Abakanowicz, Aliny Szapocznikow, Oskara Dawickiego, Piotra Uklańskiego, Erny Rosenstein, Aliny Szapocznikow, Krzysztofa Wodiczko, Julity Wójcik, Artura Żmijewskiego Zuzanny Janin, Katarzyny Józefowicz, Daniel Kotowskiego, Zofii Kulik, Zbigniewa Libery.

Instalacje Katarzyny Kozyry

Dwie największe sale poświęcone zostały twórczości Katarzyny Kozyry.

"Święto wiosny", jedna z najbardziej znanych prac Katarzyny Kozyry, zajmuje centralne miejsce wystawy. Jakby wbrew tytułowi wystawy instalacja wideo wyświetlana na siedmiu ekranach poświęcona jest problematyce śmierci. Punktem odniesienia dla artystki był słynny balet Igora Strawińskiego w choreografii Wacława Niżyńskiego i wykonaniu Baletów Rosyjskich Sergiusza Diagilewa.

Katarzyna KozyraJakub Kaczmarczyk/PAP

W "Święcie wiosny" Kozyry uderza widok starych ludzi w roli tancerzy, ukazanych niemal zupełnie nago. "Konwulsyjne i sztywne gesty osiągnięte za pomocą mistrzowskiej pracy choreograficznej w dziele Kozyry wydobyte są za pomocą techniki animacji poklatkowej. Setki tysięcy ujęć, klatka po klatce odzwierciedlających ruch nagich, starych ciał, buduje nastrój niepokoju, tańca "na śmierć” – charakteryzują pracę Maryla Sitkowska i Hanna Wróblewska w katalogu z 2010 r.

- Wzruszona jestem na widok "Święta wiosny" Katarzyny Kozyry. Ta instalacja była pokazywana po raz pierwszy w Zachęcie w roku 2001, kiedy tu pracowałam – powiedziała historyk sztuki Agnieszka Morawińska, wówczas dyrektorka Zachęty i wieloletnia dyrektorka Muzeum Narodowego w Warszawie. - Mając w pamięci tegoroczne Biennale w Wenecji, można śmiało powiedzieć, że Katarzyna Kozyra swoją twórczością wpisuje się w najbardziej oryginalne i atrakcyjne nurty sztuki wspólczesnej. To wielka artystka – podkreśliła Agnieszka Morawińska.

"Mieszkanie" artystki w Zachęcie

Odmienna w nastroju jest ta część wystawy, gdzie obok słynnych prac Kozyry, takich jak "Piramida zwierząt" została zaaranżowana przestrzeń stanowiąca "mieszkanie" artystki. Za białymi parawanami, lekko rozsuniętymi, co pozwala zajrzeć do wnętrza, widać przytulną przestrzeń - łóżko z pościelą w jasnych kolorach, obok stolik z rozłożonymi albumami, krzesło, fotel, lampę. Na łóżku rezyduje w swobodnych pozach sama artysta: przeciąga się, gimnastykuje, rozmawia z przysiadającymi na brzegu łóżka gośćmi. Podczas piątkowego wernisażu dookoła artystki kłębił się tłum zaciekawionych widzów: artystów, kuratorów, krytyków sztuki i zwyczajnej publiczności.

- Katarzyna Kozyra od dawna związana jest z Zachętą – powiedziała Maria Berwińska z zespołu kuratorskiego, który przygotował ekspozycję "Łzy szczęścia". - W kolekcji naszej mamy wiele prac tej wybitnej artystki. Bardzo je cenimy i lubimy, tak samo jak samą ich autorkę. Jest ona dla nas kimś bliskim i nic dziwnego, że i ona czuje się tutaj swobodnie i bezpiecznie – dodała kuratorka.

Tytuł "Łzy szczęścia" został zaczerpnięty z prezentowanej na wystawie pracy wideo Oskara Dawickiego z muzyką Pawła Mykietyna. Na filmie Dawickiego z oczu mężczyzny płyną łzy, ale nie spływają do dołu, lecz wspinają się po rzęsach, po twarzy do góry, ku czołu. Oscar Dawicki swoim performansem, będącym formą rozwinięcia idei zawartej w filmie, rozpoczął piątkowy wieczór w Zachęcie.

Symboliczna wystawa

- Wystawa jest dla nas symboliczna, specjalnie w czasie zmian, które dotykają Zachętę – powiedziała na przedpremierowym pokazie w czwartek Justyna Markiewicz p.o. dyrektora Zachęty Narodowej galerii Sztuki. - Przez trzy miesiące zespół kuratorów wybierał prace z naszej kolekcji, opatrywał współczesnymi interpretacjami i komentarzami zarówno artystów jak i publiczności. I dzieła, i komentarze odzwierciedlają zmiany wrażliwości społecznej, pokazują ważną rolę sztuki współczesnej i instytucji kultury w procesie odzyskiwania głosu przez grupy społeczne systemowo go pozbawiane - dodała.

Wszystkie prace prezentowane w ramach wystawy należą do imponującej kolekcji Zachęty, składającej się z prawie 3700 obiektów; jest to malarstwo, rzeźba, instalacje, wideo, prace na papierze, choreografia czy performans. Dzieła z kolekcji były wystawiane w galeriach w Polsce oraz za granicą, takich jak Museum of Modern Art w Nowym Jorku, Leopold Museum w Wiedniu czy Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.

Artyści, których prace znalazły się na wystawie "Łzy szczęścia" to: Azorro, Wojciech Bąkowski, Przemek Branas, Olaf Brzeski, Oskar Dawicki, Aneta Grzeszykowska, Zuzanna Janin, Katarzyna Józefowicz, Daniel Kotowski, Katarzyna Kozyra, Zofia Kulik, Zbigniew Libera, Goshka Macuga, Jacek Malinowski, Maria Pinińska-Bereś, Joanna Piotrowska, Agnieszka Polska, Mariola Przyjemska, Joanna Rajkowska, Erna Rosenstein, Paweł Sakowicz, Jadwiga Sawicka, Sędzia Główny, Mikołaj Smoczyński, Monika Sosnowska, Jonasz Stern, Alina Szapocznikow, Teresa Tyszkiewicz, Piotr Uklański, Krzysztof Wodiczko, Julita Wójcik, Monika Zawadzki, Liliana Zeic, Artur Żmijewski i inni.

Zespół kuratorski tworzą: Maria Brewińska, Michał Jachuła, Katarzyna Kołodziej-Podsiadło, Joanna Kordjak i współpracująca Jess Łukawska

"Łzy szczęści". Wystawa kolekcji Zachęty — Narodowej Galerii Sztuki będzie czynna od 8 czerwca do 15 września 2024 r.

Autorka/Autor:katke

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Jakub Kaczmarczyk/PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl