Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przyznał, że nie wyklucza rezygnacji z budowy tramwaju na Gocław na rzecz trzeciej linii metra. - Cały czas się zastanawiamy, czy przy opóźnieniu tej inwestycji nie będzie szybciej i skuteczniej budować tam metra - powiedział w Radiu Kolor. Rzeczniczka stołecznego ratusza podkreśla jednak, że nie zapadła decyzja o wycofaniu się z tej inwestycji.
We wtorkowym programie "Sprawy Warszawy" prowadzący zapytał prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o datę realizacji obiecywanych inwestycji, między innymi tramwaju na Gocław.
- Jeżeli chodzi o tramwaj na Gocław, to cały czas się zastanawiamy, czy przy opóźnieniu tej inwestycji nie będzie szybciej i skuteczniej budować tam metra, bo takie prace analityczne już prowadzimy. Komisja Europejska bada potoki pasażerów i może się okazać tak, że w momencie, kiedy będzie planowany i tramwaj i metro, Komisja Europejska nie będzie chciała dać pieniędzy na metro, a to jest nasz absolutny priorytet - powiedział w Radiu Kolor prezydent Warszawy.
Zaznaczył przy tym, że metra nie da się budować bez europejskich funduszy, bo jest to "niesłychanie kosztowna inwestycja".
"Nie ma decyzji, że tramwaj nie powstanie"
Zapytaliśmy rzeczniczkę stołecznego ratusza Karolinę Gałecką wprost, czy prezydent zamierza wycofać się z tej inwestycji. Stwierdziła, że nie i zwróciła uwagę, że taka deklaracja na antenie nie padła. - Prezydent od dwóch lat wielokrotnie podkreślał i komunikował, że jeśli nie będzie finansowania metra ze środków unijnych, to trzeba się będzie zastanowić, przeanalizować i podjąć decyzję, czy lepiej budować tramwaj czy metro, bo równolegle prowadzimy studium techniczne dla trzeciej linii metra na Pradze Południe - wyjaśniała Gałecka.
Gałecka podkreśliła, że nie ma decyzji o wycofywaniu się z budowy tramwaju. - Dokumentacja projektowa jest cały czas przygotowywana przez Tramwaje Warszawskie, pieniądze na ten cel są zabezpieczone w Wieloletniej Prognozie Finansowej i nie ma decyzji, że tramwaj nie powstanie - zapewniła.
Jak podkreśliła, najważniejsze jest to, żeby dobrze skomunikować Pragę Południe. - Są zwolennicy tramwaju i są zwolennicy metra, ale dla nas priorytetem jest to, żeby Praga Południa była dobrze skomunikowana z resztą miasta - stwierdziła.
Projekt ma być gotowy w lutym 2021
Warto dodać, że inwestycja tramwajowa jest znacznie bardziej zaawansowana - w lutym ma być gotowy szczegółowy projekt linii. Natomiast jeśli chodzi metro (odnogę wyrastająca ze stacji Stadion Narodowy, gdzie gotowy jest trzeci peron) nie został nawet określony jej ostateczny przebieg. Nie ma też zapewnionego finansowania, tymczasem w budżecie na 2021 roku Rada Warszawy dokapitalizowała Tramwaje Warszawskiego kwotą 250 milionów złotych, która - jak jeszcze niedawno tłumaczyli nam urzędnicy - ma być przeznaczona na inwestycje, m.in. trasę na Gocław.
W sierpniu informowaliśmy, że ratusz w ubiegłym roku wnioskował do Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju o przesunięcie unijnego dofinansowania w wysokości 62-milionów złotych na inną inwestycję - 130 autobusów elektrycznych. Chodziło o to, żeby nie stracić przyznanych pieniędzy w sytuacji, gdy w ich rozliczenie do 2023, jak pierwotnie planowano, stało się nierealne. Urząd miasta zapewniał przy tym, że nie oznacza to rezygnacji z inwestycji tramwajowej, a pieniądze na nią postara się zdobyć w kolejnej perspektywie budżetowej na lata 2021-2027.
Ale wciąż mają nadzieję na pozyskanie funduszy na metro. - Możemy starać się o środki na metro w 2023 roku. Takie analizy ze strony Unii Europejskiej trwają około roku, więc decyzję, czy otrzymamy środki na metro czy nie, będziemy mieli w 2024 - wyjaśnia Karolina Gałecka. Dopytujemy, czy to oznacza, że do 2024 roku tramwaj na Gocław jest zamrożony. - Tak - odpowiada rzeczniczka ratusza.
Z Gocławia do centrum w 20 minut
Zgodnie z planem czterokilometrowa trasa tramwajowa miała połączyć aleję Waszyngtona z Gocławiem. Tory miały biegnąć przez Saską Kępę (wzdłuż Kanału Wystawowego), dalej – nad aleją Stanów Zjednoczonych, gdzie zaplanowano węzeł umożliwiający przesiadkę z autobusów do tramwajów. Ostatnie półtora kilometra nowej trasy przewidziano w ciągu Bora-Komorowskiego do pętli autobusowej w pobliżu Trasy Siekierkowskiej. Na trasie miało zostać wybudowanych siedem przystanków.
Jak szacowali urzędnicy, podróż z Gocławia do centrum nie potrwa dłużej niż 20 minut. Tramwaje miały kursować w godzinach szczytu z częstotliwością co cztery minuty.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tramwaje Warszawskie