Lokalna awantura, której echa słychać w kraju. Gdańscy radni pokłócili się o patrona - poszło o nazwę placu przed Muzeum II wojny Światowej. PiS chce Witolda Pileckiego, PO - Władysława Bartoszewskiego. Jakby tego było mało, do sporu włącza się historyk i podaje własną propozycję. Czy tam, gdzie dwóch się bije, trzeci skorzysta?