Pożar w Turcji. W rejonie kurortu Manavgat, oddalonego około 70 kilometrów od miasta Antalya, rozszalał się ogień. Zginęły trzy osoby - poinformowały w czwartek tureckie media. Jedną z ofiar śmiertelnych była 82-latka, która o własnych siłach nie mogła opuścić swojego domu.
W Turcji w rejonie miasta Manavgat wybuchł pożar lasu. Trwa akcja gaśnicza, spłonął obszar o powierzchni kilkunastu hektarów. Materiały z tego miejsca dostaliśmy na Kontakt 24 od Polaków przebywających w tamtym regionie. - Następują przerwy w dostarczaniu energii elektrycznej w niektórych hotelach - napisał Reporter 24 o imieniu Mariusz.
Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell powiedział, że przywódcy europejscy są zdecydowani "wykorzystać instrumenty i opcje", jakimi dysponują, "w przypadku jednostronnych działań Turcji, sprzecznych z prawem międzynarodowym".
Powódź, która była następstwem intensywnych opadów deszczu, nawiedziła turecką prowincję Arhavi położoną nad Morzem Czarnym. Przy pomocy dmuchanych pontonów ratownicy ewakuowali mieszkańców z zalanych regionów.
Nagranie z zejścia lawiny błotnej w Turcji uchwyciły kamery monitoringu w mieście Rize w północno-wschodniej części kraju. Widać na nim, jak żywioł niszczy fragment domu, a przerażeni ludzie uciekają i ledwo uchodzą z życiem.
Turecka prowincja Rize została nawiedzona przez ulewy. W regionie doszło do powodzi, pojawiły się także osuwiska. Zginęło co najmniej sześć osób, dwie są zaginione.
Podróżni przybywający do Turcji przy przekroczeniu granicy muszą okazać negatywny wynik testu na koronawirusa albo zaświadczenie o zaszczepieniu lub przebyciu COVID-19.
Tureckie służby uratowały 85-letnią kobietę, po tym jak powodzie wywołane ulewnymi opadami deszczu nawiedziły Duzce - północno-zachodnią prowincję Turcji. Zalany został jej dom.