Syria

Syria

Bomby beczkowe w prowincji Aleppo. Nie żyje 71 cywilów

Do co najmniej 71 wzrosła liczba zabitych cywilów w sobotnich nalotach sił lojalnych wobec prezydenta Baszara el-Asada na cele w prowincji Aleppo na północnym zachodzie Syrii - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. W atakach użyto bomb beczkowych.

Emir al-Nusra: walczymy z Asadem, nie zaatakujemy Zachodu

Lider Frontu al-Nusra, odłamu al-Kaidy w Syrii, deklaruje, że jego organizacja nie zamierza przeprowadzać zamachów terrorystycznych na Zachodzie. Islamista zapewnia w wywiadzie dla telewizji Al-Dżazira, że celem Frontu jest obalenie reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada.

Syryjscy uchodźcy przylecą do Polski. "Nie stanowią zagrożenia"

To jest dopiero pierwsza transza rodzin z Syrii, będą kolejne - powiedziała Miriam Shaded z fundacji Estera. Ekspertka komentowała w TVN24 Biznes i Świat decyzję o przyjęciu w Polsce 60 syryjskich rodzin i wyjaśniała, w jaki sposób wybierane i kontrolowane są te rodziny przed przylotem do Polski.

Ar-Rakka, stolica dżihadu. Haremy dla "żołnierzy Allaha", terror dla reszty

Talony na benzynę i bezpłatny dostęp do służby zdrowia, apartamenty w dawnych rezydencjach Baszara el-Asada i syryjskich oficjeli, a wokół wszechobecny terror i strach na ulicach. Tak wygląda życie najwyższych rangą przywódców tzw. Państwa Islamskiego w mieście Ar-Rakka, syryjskiej "stolicy" dżihadystów.

Ibis grzywiasty może wyginąć, bo Państwo Islamskie zajęło Palmirę

W ostatnich dniach Palmira, starożytne miasto należące do listy światowego dziedzictwa UNESCO, znalazła się pod kontrolą Państwa Islamskiego. Zginęło około 400 osób. Zagrożeni są jednak nie tylko ludzie, lecz także zwierzęta. Eksperci obawiają się, że wskutek zajęcia ruin na terenie środkowej Syrii może wyginąć krytycznie zagrożony ptak - ibis grzywiasty.

Dżihadyści zabili 400 osób w Palmirze

Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) zabili co najmniej 400 osób w zajętej w ubiegłym tygodniu Palmirze, w środkowej Syrii. Większość ofiar to kobiety i dzieci - podała w niedzielę państwowa telewizja syryjska. Telewizja powołuje się na mieszkańców miasta.

Kluczowe pionki na szachownicy dżihadystów. Tego chce Państwo Islamskie

Mosul, Rakka, Homs, Aleppo, Darna – te nazwy słyszymy niemal co dzień, kiedy dochodzą do nas wieści z Iraku, Syrii i od niedawna także z Libii. W ciągu kilku miesięcy dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS) zajęli wielkie tereny nad Eufratem i Tygrysem. Pod ich panowaniem jest kilkaset miast i wsi położonych na terenach starożytnej Górnej Mezopotanii, czyli tzw. Al-Dżaziry. Niektóre z miast mają znaczenie strategiczne zarówno dla dżihadystów jak i walczących z nimi sił. Kontrola nad nimi może przechylić szalę zwycięstwa w wojnie na jedną ze stron. Oto najważniejsze z miast, które chcą zdobyć dżihadyści.

Syndrom Ramadi. Gra szyitów i "półśrodki Obamy" wiodą do katastrofy

Niedawne sukcesy w walce z Państwem Islamskim: odbicie Tikritu i likwidacja dwóch przywódców IS przez amerykańskie siły specjalne, skłoniły do optymistycznych komentarzy, że wkrótce nastąpi ofensywa w celu odzyskania Mosulu. Jednak upadek Ramadi, miasta leżącego o 100 km od Bagdadu obnaża - zdaniem ekspertów - brak realistycznej strategii w wojnie z islamistami.