Wiosna zaczęła się zimną pogodą, ale dni chłodu są już policzone. W czasie świąt do Polski napłynie bardzo ciepłe - jak na marzec - powietrze z południa Europy.
Zanim to się stanie, to jeszcze przez kilka dni będziemy marznąć, bo teraz dociera do nas zimno z północy. Nad naszą częścią kontynentu mamy właśnie cyrkulację północną, która utworzyła się między w wyżem z zachodu a niżem ze wschodu (patrz mapa). Taki stan rzeczy utrzyma się jeszcze przez pięć dni, czyli do piątku. Z tego rozkładu ciśnienia wynika dla nas chłodny początek wiosny. Przez kilka najbliższych dni będzie tylko od 4 do 10 stopni, a nocami w czasie rozpogodzeń możliwe są przymrozki. Zmiany w pogodzie zaczną się tuż przed świętami. Od piątku do Polski zacznie płynąć ciepłe powietrze i już w sobotę będzie do 16, a w niedzielę do 17 stopni. Po świętach może być jeszcze cieplej, to znaczy nawet do około 20 stopni na południu Polski. Dzisiejsze dane, z których przygotowałem prognozę, wskazują również na tak samo ciepły początek kwietnia. Następna prognoza 16-dniowa w najbliższą niedzielę.
Autor: Tomasz Wasilewski / Źródło: TVN Meteo