Pogoda nie zamierza nas oszczędzać. W najbliższych dniach wiatr nadal będzie osiągał duże prędkości. Pod koniec tygodnia możliwe są porywy dochodzące nawet do 100 km/h.
Po cichej i spokojnej pogodzie z zeszłego tygodnia nie ma śladu. Aura zmieniła nam się na wietrzną i czasami deszczową, ale nadal jest ciepło jak na listopad. Mamy teraz niże na północy i wyż na południu kontynentu.
Przed nami stosunkowo ciepły dzień jak na listopad. Termometry wszędzie wskażą ponad 10 st. C. Dokuczy nam jednak porywisty wiatr, miejscami osiągający prędkość do 100 km/h. Lokalnie popada.
Niedziela zapowiada się wietrznie. Porywy wiatru osiągną prędkość do 100 km/h. Natomiast na Bałtyku pojawi się sztorm. Aura może okazać się niebezpieczna. W kolejne dni wiatr będzie się uspokajał. Jednak w wielu miejscach przydadzą się parasole.
Rano będzie mglisto i mgły utrzymają się do południa. Potem pogoda nieco się polepszy, jednak nadal mogą występować opady. Termometry wskażą od 8 st. C do 14 st. C.
W ciągu następnej doby wyż znad Białorusi przemieści się nad Rosję, a w ślad za nim od Pomorza nasunie się nad Polskę zatoka niskiego ciśnienia z frontami atmosferycznymi.
Nie ma się co oszukiwać. Złota polska jesień odchodzi do lamusa. Zaczyna się czas szaroburej i mokrej aury. Dodatkowo na horyzoncie widać już orkany, czyli huraganowy wiatr. Najprawdopodobniej uderzą we wtorek.
Poranek na przeważającym obszarze kraju będzie mglisty. Miejscami widzialność spadnie do 100 m. Po opadnięciu mgieł powinno być pogodnie, ale nie wszędzie. Na pólnocy spadnie deszcz, a na północnym-wschodzie będzie pochmurno.
Rano na północy i północnym-wschodzie kraju pojawią się mgły. Po ich opadnięciu w całej Polsce będzie pogodnie i jak na tę porę roku ciepło. Termometry pokażą nawet 16 st. C.
Zmotoryzowani powinni mieć się na baczności. Mgły znacznie pogorszą warunki na drogach. Jeśli jedziecie na ważne spotkanie, wyjedźcie przynajmniej kwadrans wcześniej. Ze względu na mglistą aurę w dużych miastach będą tworzyć się większe korki niż zwykle.