Polska jest pod wpływem niżu znad Środkowego Bałtyku.

W najbliższych godzinach deszcz wymusi na kierowcach zredukowanie prędkości. Dodatkowo silnie powieje. Zalecamy wzmożoną ostrożność.

W najbliższych godzinach utrzyma się dodatnia temperatura oraz spore zachmurzenie, sprowadzające kilka litrów deszczu na metr kwadratowy. Także mocno powieje - porywy będą sięgać 60-80 km/h na północy Polski i ponad 100 km/h na południu kraju.

Przez najbliższe dni nie zabraknie ani chmur na niebie, ani wychylającego się zza nich słońca, ani opadów deszczu, a wysoko w górach śniegu. Wiatr w całym kraju będzie silny. Synoptycy prognozują, że w porywach powieje z prędkością od około 60-80 km/h do ponad 100 km/h w wysokich partiach gór.

- Temperatura oszalała - stwierdziła wprost synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. - We Wrocławiu wzrosła do 14 st. C - zauważyła meteorolog.

Cała Polska znajdzie się pod deszczowymi chmurami. Kierowcom zalecamy rozważną jazdę - będzie ślisko i silniej powieje.

W środę wszędzie spodziewamy się deszczu, a na chwile ze słońcem nie mamy co liczyć. Ponadto dokuczą nam silniejsze porywy wiatru. Na pocieszenie będzie stosunkowo ciepło.

Do końca tygodnia będzie pochmurno. Gdzieniegdzie pojawią się przejaśnienia, jednak mieszkańcy północy muszą się liczyć z opadami deszczu. Dodatkowo silniej powieje, do 90 km/h, a w strefie brzegowej nawet ponad 100 km/h.

Warunki na drogach nie będą sprzyjać podróżującym. Za sprawą deszczu i mgieł.

Wtorek minie nam pod znakiem deszczu, mgieł i niekorzystnego biometu. Na domiar złego prognozujemy silny wiatr, dochodzący do 70 km/h, a w górach nawet do 100 km/h. Na pocieszenie - wszędzie na termometrach odnotujemy dodatnie wartości.

Jak połączyć efektywny trening z dobrą zabawą? Wystarczy wypróbować kopułę bosu, wszechstronny sprzęt służący zarówno do treningu równowagi, jaki i poprawienia kondycji oraz wzmocnienia mięśni. Z bosu może ćwiczyć każdy.

Pogoda w całej Polsce utrudni podróże. Drogi staną się śliskie od śniegu z deszczem i marznących opadów.

Deszcz ze śniegiem i marznące opady będą nam towarzyszyć przez cały dzień. Pojawią się także gęste mgły. Temperatura wskaże wartości dodatnie.

W ciągu najbliższej doby Polska będzie pod wpływem przemieszczającej się z zachodu na wschód zatoki niżowej z frontem atmosferycznym.

Zima słabnie z godziny na godzinę. Mróz, który jeszcze niedawno był w większej części Europy, teraz ucieka na wschód. Jego miejsce zajmuje zupełnie inne, dużo cieplejsze powietrze z zachodu.

Pogoda w niedzielę sprawi, że na drogach będzie niebezpiecznie. W zależności od regionu pojawią się opady śniegu lub marznącego deszczu.

Niedziela upłynie pod znakiem śniegu i marznącego deszczu. Strefa opadów przesuwać się będzie z zachodu na wschód kraju. Termometry wskażą maksymalnie do 4 st. C.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed oblodzeniem i silnym mrozem. Ślisko może być na zachodzie kraju. Mróz chwyci na południowym wschodzie.

W nadchodzącym tygodniu zamiast śniegu spadnie deszcz. Ponadto nie będziemy narzekać na mróz. Jednak zamiast tego silniej powieje, w porywach do 70 km/h.

Zimowy epizod powoli się kończy. W sobotę na zachodzie kraju prognozowana jest dodatnia temperatura, a wraz z nią opady deszczu ze śniegiem i marznącego deszczu, powodującego gołoledź. Z każdym dniem, w coraz większych regionach kraju termometry wskażą dodatnie wartości.